eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Fa nie na tego klienta w maju a JPK
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 31. Data: 2017-07-11 00:35:21
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:21:12 +0200, Kviat napisał(a):
    > W dniu 2017-07-10 o 18:45, Kviat pisze:
    >> W dniu 2017-07-10 o 15:01, papuga pisze:
    >>> - My zmieniamy dane nabywcy w systemie komputerowym (tak musimy aby do
    >>> JPK wpisał poprawione dane) w oparciu o dokument noty kor.
    >>
    >> I teraz w systemie masz inny dokument, niż ten, który został wprowadzony
    >> do obiegu.
    >>
    >>> - wysyłamy JPK za maj (dane nabywcy skorygowane notą)
    >
    > I liczysz na to, że US gdy już wcześniej dostał jpk_vat za maj, a teraz
    > dostanie drugi, też jpk_vat za ten sam maj, z tą samą fakturą, na taką
    > samą kwotę, z tą samą datą, z tym samym numerem... ale z innym nabywcą,
    > to się nie zorientuje?
    > Przecież od razu wyjdzie, czarno na białym, że ktoś fakturę poprawił...
    > Szach i mat :)
    >
    > To po co ten cały cyrk z poprawianiem faktur (nie wolno! wolno tylko
    > korygować), poprawianiem jakichś rejestrów, sklejaniem (sic!) plików jpk..?
    >
    > To nie prościej wystawić jedną fakturę korygującą?

    I liczysz na to, ze US, ktory dostanie w pliku JPK za maj fakture dla
    klienta B, a w JPK za lipciec korekte tejze faktury dla klienta C,
    wszytko ladnie przetworzy i nie bedzie problemow zglaszal ?

    No coz, moze i masz racje, ale cos mi sie widzi, ze jestes optymista
    :-)

    J.


  • 32. Data: 2017-07-11 01:07:16
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
    Od: Kviat

    W dniu 2017-07-10 o 23:22, J.F. pisze:
    > Dnia Mon, 10 Jul 2017 22:34:41 +0200, Kviat napisał(a):
    >> W dniu 2017-07-10 o 20:06, J.F. pisze:
    >>>>> Wypisany na niej nabywca tej faktury nie otrzymal.
    >>>> I bardzo dobrze. Nie miał jej otrzymać. Gdyby ją otrzymał, to wtedy ta
    >>>> faktura dokumentowałaby fikcję, przecież towaru nie kupił i go nie dostał.
    >>>
    >>> Wiec nalezy ja anulowac ? :-)
    >>
    >> Ludzie... czytajcie ze zrozumieniem. Fakturę (z błędem) otrzymał
    >> prawdziwy nabywca. Do obrotu została wprowadzona faktura, czyli dokument
    >> dokumentujący prawdziwe zdarzenie, ALE Z BŁĘDEM.
    >> TO NIE JEST ZBRODNIA :) To się koryguje fakturą korygującą i już.
    >> Pewnie, że gdy na 100 wystawionych faktur 80 będzie z takim błędem, to
    >> US raczej nie przejdzie obok tego obojętnie. Ale nie popadajmy w paranoję...
    >>
    >> Anulowaniu podlegają dokumenty wystawione omyłkowo do nieistniejącej
    >> transakcji. Zwykle to wynika z błędów organizacyjnych w firmie:
    >> Np. przychodzi klient i mówi:"chcę kupić długopis czy cośtam". Ty mu
    >> wystawiasz fakturę, faktura weszła do systemu. A teraz on mówi:
    >> "rozmyśliłem się" i wychodzi.
    >> Zostałeś z fakturą, która:
    >> 1) Dokumentuje nieistniejącą transakcję (nie było wydania towaru, czyli
    >> czynności opodatkowanej)
    >> 2) Nie została wprowadzona do obrotu
    >
    > No to po takim opisie, jak do transakcji dojdzie, ale klient powie
    > "moment, ja jestem Kowalski Adam, a nie Jan, i nip tez mam inny",

    Psychicznie chorzy też mają prawo kupować w sklepie. Dziwniejsze rzeczy
    się zdarzają.

    > To mamy dokument omylkowo wystawiony do nieistniejacej transakcji
    > sprzedazy Janowi Kowalskiemu. A skoro nie wprowadzony do obrotu, to
    > mozna anulowac.

    To co pisałem w poprzednich postach jest zbyt proste, żeby marnować czas
    na tłumaczenie tego piąty raz.

    >>>>>> Faktura ta dokumentuje prawdziwą transakcję.
    >>>>> Ale w falszywy sposob.
    >>>> Że co? Jaki fałszywy sposób? O czym Ty piszesz?
    >>> O danych nabywcy.
    >> To nie jest fałszerstwo. Przecież nikt tej faktury nie sfałszował.
    >
    > To niech bedzie "poswadczyl nieprawde" :-P

    Serio? Bo teraz nie wiem czy zacząłeś żartować i nie chcę nieadekwatnie
    zareagować...
    Nie. To nie jest poświadczenie nieprawdy.

    Zrozum wreszcie: w tym roztrząsanym przypadku nie było celowości. Nikt
    nie sfałszował faktury, nikt nie poświadczył nieprawdy, nikt nie chciał
    wyłudzić VATu na jakieś "lewe faktury" czy co tam sobie jeszcze możesz
    wymyślić...
    To był BŁĄD. Zwykły BŁĄD. Niektórym widać trudno w to uwierzyć, ale
    ludzie naprawdę popełniają też błędy bez złych intencji.

    >>>> Nic. System dostanie korektę. A jak algorytmowi zapali się czerwona
    >>>> lampka, to najwyżej poproszą o wyjaśnienie.
    >>>
    >>> No coz, poczekajmy, moze nam kolega napisze jak sie skonczylo.
    >>> Bo teraz prosza o wyslanie skorygowanego JPK,
    >>
    >> Chyba coś przegapiłem... Masz na myśli to, że zadzwonił na infolinię "i
    >> tak mu powiedzieli, żeby tak zrobił"?
    >> No ja bym tego nie potraktował jak prośby ze strony US... :)
    >
    > Nie, po kontroli US pismo napisze, ze mu sie nie zgadza i prosi o
    > korekte JPK lub deklaracji.

    Dziwne. Bo napisałeś: "Bo teraz prosza o wyslanie skorygowanego JPK"
    To proszą, czy dopiero poproszą? I skąd wiesz czy poproszą? Może ma taką
    niezgodność danych jedną na 100 tysięcy faktur?
    A poza tym (jeszcze raz piszę, ręce opadają...) to nie będzie korekta
    jpk_vat.
    Faktura korygująca dane nabywcy będzie (powinna być) w jpk_fa.

    >>> i tu widze dwie
    >>> mozliwosci:
    >>> a) zaprogramowali kontrole tak jak pisesz i po korekcie bedzie dobrze,
    >>> b) tego przypadku nie zaprogramowali i stale im bedzie wyskakiwal
    >>> bład, i to w 3 firmach :-)
    >>
    >> Czemu wszyscy myślą, że tam sami debile pracują? :):)
    >
    > bo zasiadaja w Sejmie :-)

    Programiści i kontrolerzy skarbowi?

    > Bo korekta miala raczej sluzyc do korekt ilosciowych/cenowych.
    > A tu widzisz - trzeba dopiero interpretacji, zeby powiedziec co w tak
    > typowym przypadku zrobic.

    Błędny wniosek.
    Ci co wiedzieli co zrobić nie wystąpili o interpretację, tylko to
    zrobili i już.
    O interpretację wystąpili ci, co nie wiedzieli co zrobić. Więc istnienie
    jakichś interpretacji nie oznacza, że dopóki jakiejś interpretacji nie
    było, to inni przedsiębiorcy siedzieli i płakali czekając aż ktoś
    wystąpi o interpretację. I do tego jeszcze w sprawie _indywidualnej_
    jakiegoś innego przedsiębiorcy.

    > Sejm jakos niewyraznie zapisal, to urzednicy moga pominac w
    > specyfikacji.

    To spekulacje. Pominęli cy czy nie?
    Zresztą nieważne. Co to zmienia dla tego tematu? Z plikami jpk czy bez
    plików jpk takie błędy koryguje się tak samo jak przed czasami jpk.

    >> Przecież błąd w danych nabywcy/błędny nabywca to nie taka rzadkość.
    >> Kupa firm ma podobne nazwy, a dużo programów do wystawiania faktur
    >> pozwala wyszukać odbiorcę "po symbolu" czy po nazwie, a nie wymusza np.
    >> po nip-ie czy regonie. Ludzie zgarniają fakturę z lady nie patrząc i
    >> wychodzą.
    >
    > I co potem ? Korekte dostaja, czy fakture sie drze i wystawia
    > poprawna,

    Pytasz jak powinno być, czy jak się robi?
    Przecież pytacz nie pyta co zrobić, bo przed minutą mu się źle wstukały
    dane na fakturze... Miesiąc zamknięty, rejestry poszły do skarbówki.
    Radę w stylu "podrzyj fakturę i wystaw poprawną" możesz sobie w buty
    wsadzić :)

    >bo po co mieszac w kontrolach ?

    To ja się pytam po co mieszać? (W jakich znowu kontrolach?) Jeden
    dokument korygujący załatwia sprawę. Faktura korygująca z bieżącą datą.
    Koniec tematu. Potem jeden PK do naprostowania rozrachunków, ewentualnie
    z jakimiś innymi dekretami zależnymi od stopnia szczegółowości planu
    kont w księgach rachunkowych. Na jednym PK możesz mieć kilka dekretów...

    Jakieś grzebanie, sklejanie czy drutowanie plików jpk, jakieś rozjechane
    WZetki, cofanie rejestrów kasowych i tworzenie od nowa "żeby się
    rozrachunki zgadzały" itp. to pewnie mniej roboty i mniej zamieszania, tak?

    >>>> Sprawa jest prosta jak drut, a tu w wątku padają jakieś dziwne porady
    >>>> kombinacji i wachlowania dokumentami...
    >>>
    >>> A jednak dopiero w jakis interpretacjach znalazles odpowiedz.
    >>
    >> Nie nie nie :)
    >> Podałem je jako podparcie do tego co napisałem. Żeby mi ktoś nie
    >> napisał, że to sobie z palucha wyssałem.
    >
    > Skoro interpretacje byly, to znaczy, ze nie bylo wyraznie zapisane czy
    > powszechnie znane.

    To nie jest argument. W tym kraju trzeba przez miesiące prowadzić debaty
    i konsultacje, bo społeczeństwo ma problem ze zrozumieniem instrukcji
    postawienia krzyżyka w kratce w książeczce do głosowania podczas
    wyborów. Jednego krzyżyka...
    Kupa ludzi siedzi miesiącami i duma, jak napisać jeszcze wyraźniej:
    postaw jeden krzyżyk.
    Myślisz, że tak łatwo napisać przepis prawny, który musi być wyraźny i
    zrozumiały dla wszystkich? Nie da się dla wszystkich. To są bardziej
    skomplikowane rzeczy niż postawienie krzyżyka. Wymagasz niemożliwego.
    Jedni ogarniają przepisy, inni ogarniają w mniejszym bądź większym
    stopniu, a jeszcze inni potrzebują interpretacji, choćby przepis był
    napisany pogrubioną czcionką o wielkości 28 i składał się z jednego
    równoważnika zdania. A jak jest zdanie podrzędnie złożone to płacz i
    zgrzytanie zębów.
    Niektórzy nie powinni zajmować się księgowością, a się zajmują. Czasem z
    konieczności, bo jakby taki mikro miał jeszcze zapłacić te 50 zł do
    biura rachunkowego, to by mu te 50 zł zabrakło do zapłaty ZUSu, więc
    ściąga z gazetki jakiś darmowe cośtam do prowadzenia KPiR i potem
    zdziwienie, że nie da się wystawić korekty danych nabywcy.
    Taki jest u nas obraz przedsiębiorczości.

    >> Tak się prawnicy bawią językiem i takie, a nie inne interpretacje produkują.
    >
    > Sugerujesz, ze jak wybralem zlego klienta, to to jest blad a nie
    > pomylka, i art sie nie stosuje ? :-)

    Sugeruję, że w tamtych, _indywidualnych_ przypadkach taką właśnie
    interpretację tego przepisu zaproponowały urzędy czy sądy.

    A Ty zrobisz jak będziesz chciał :P

    >> Czyli poprawka błędu w nazwie - OK, literówka w NIPie - OK, a nawet
    >> błędu w numerze faktury (ktoś może ręcznie klepać i nadawać numery np. w
    >> jakimś exelu i też się pomylić) - też OK. To wszystko notą.
    >
    > Wystawioną przez odbiorce.
    > On bedzie swietnie wiedzial, ze wystawca sie w numerze faktury
    > pomylil, wiec mu to skoryguje :-)
    > No ale pewnie tak, przeciez tam (w Sejmie) idioci nie pracuja :-P

    Zastanów się czasem zanim coś napiszesz.
    Wystawca w zakresie swoich możliwości, a odbiorca swoich.

    Jeżeli jako sprzedawca pomylisz się w numerze, to ty korygujesz ten
    numer. Nabywca nie ma możliwości stwierdzić pomyłki. To przecież
    oczywiste i nie potrzeba do tego idioty z sejmu żeby to ogarnąć.
    Więc nie rozumiem po co z tego kpisz, skoro to oczywiste, że nie jest
    tak jak piszesz.

    Jeżeli jako sprzedawca (nie w sensie Ty osobiście, ale np. pracownik)
    pomylisz się w nazwie firmy nabywcy (literówka, czy coś tam) to notę
    wystawia _nabywca_.
    Bo paradoksalnie Ty jako sprzedawca nie możesz jednoznacznie stwierdzić,
    że to pomyłka (chociaż to Ty tę pomyłkę zrobiłeś, w sensie
    np.pracownik). A co jeśli to nie pomyłka? NIP ten sam, adres ten sam,
    tylko mała różnica w nazwie. Bo klient sobie nazwę zmienił. Z FHU RUCH
    na FHU PUCH...
    Jak masz kilka stanowisk sprzedażowych i iluś tam pracowników, którzy
    wystawiają faktury, to się perspektywa zmienia.

    Pozdrawiam
    Piotr



  • 33. Data: 2017-07-11 02:16:20
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
    Od: Kviat

    W dniu 2017-07-11 o 00:35, J.F. pisze:
    > Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:21:12 +0200, Kviat napisał(a):
    >> W dniu 2017-07-10 o 18:45, Kviat pisze:
    >>> W dniu 2017-07-10 o 15:01, papuga pisze:
    >>>> - My zmieniamy dane nabywcy w systemie komputerowym (tak musimy aby do
    >>>> JPK wpisał poprawione dane) w oparciu o dokument noty kor.
    >>>
    >>> I teraz w systemie masz inny dokument, niż ten, który został wprowadzony
    >>> do obiegu.
    >>>
    >>>> - wysyłamy JPK za maj (dane nabywcy skorygowane notą)
    >>
    >> I liczysz na to, że US gdy już wcześniej dostał jpk_vat za maj, a teraz
    >> dostanie drugi, też jpk_vat za ten sam maj, z tą samą fakturą, na taką
    >> samą kwotę, z tą samą datą, z tym samym numerem... ale z innym nabywcą,
    >> to się nie zorientuje?
    >> Przecież od razu wyjdzie, czarno na białym, że ktoś fakturę poprawił...
    >> Szach i mat :)
    >>
    >> To po co ten cały cyrk z poprawianiem faktur (nie wolno! wolno tylko
    >> korygować), poprawianiem jakichś rejestrów, sklejaniem (sic!) plików jpk..?
    >>
    >> To nie prościej wystawić jedną fakturę korygującą?
    >
    > I liczysz na to, ze US, ktory dostanie w pliku JPK za maj fakture dla
    > klienta B, a w JPK za lipciec korekte tejze faktury dla klienta C,
    > wszytko ladnie przetworzy i nie bedzie problemow zglaszal ?

    Nie. Skąd taki pomysł?
    W obydwu przypadkach może się przyczepić.
    Ja liczę na szybkie, skuteczne i zgodne z prawem załatwienie problemu.
    Skoro można to zrobić szybko, skutecznie i zgodnie z prawem, to po co
    przepłacać?

    > No coz, moze i masz racje, ale cos mi sie widzi, ze jestes optymista
    > :-)

    Bo Twoim celem jest zakombinowanie i takie wachlowanie papierami,
    rejestrami itp., żeby się US nie przyczepił. Dla Ciebie kompletnie
    nieistotne jest to, czy to zgodne z przepisami czy niezgodne. Liczy się
    efekt końcowy bez względu na koszty - zrobić tak, żeby US broń boże nie
    zauważył, że coś było na rzeczy. Bo jak zauważy, to na bank wrzuci
    przedsiębiorcę do dołu z wapnem.

    Ty masz inny cel niż ja: okiwać skarbówkę, żeby nie miała
    najdrobniejszego pretekstu żeby do Ciebie zajrzeć.
    A ja chcę rozwiązać problem i o nim zapomnieć, bo prawdopodobieństwo
    tego, że pójdę siedzieć za głupi błąd na fakturze jest żadne. Prędzej
    mogą zamknąć za podmiany rejestrów. To jest podstawa do zakwestionowania
    rzetelności.

    Jesteś gotowy poświęcić na to kilka dni roboczych czy klika dniówek dla
    pracownika, że będzie siedział i odkręcał rejestry. Że skasuje miesiąc,
    kilku rejestrów, WZtki, PZtki, sretki, KP, KW... aż do przywrócenia
    stanu do zepsutej faktury. Nawet nie zapomnisz o zmianie daty w
    komputerze na tamtą. Poprawisz ten zepsuty, potem te pięćset kwitów
    znowu wklepiesz w komputer i gitara.... US się nawet nie zorientuje, że
    coś było na rzeczy... Jeszcze tylko od nowa wydruk rejestrów, a co tam,
    że poszła kolejna ryza papieru...
    Widziałem tego typu akcje.

    Zamiast zrobić to w dwie minuty i zgodnie z przepisami, ale US może
    zauważyć... za duże ryzyko na takie proste rozwiązanie, nie?

    I to działało. Do tej pory. I teraz ludzie są zdziwieni, że jak to?
    Przecież tak robiłem i było dobrze... się skasowało, się poprawiło, się
    jeszcze raz wydrukowało...
    Bo papierowych rejestrów nie wysyłałeś co miesiąc do skarbówki i takie
    akcje przechodziły. Jak coś nie tak z kwitem, to w małej firemce
    godzinka czy dwie wieczorem i na rano wszystko w papierach grało.
    Podmianka rejestru na świeżo pachnący prosto z drukarki i git.

    A teraz rejestry trzeba wysłać co miesiąc. I się zrobił problem :)
    Jak tu zrobić, żeby US nie zauważył? :) Jak tu zrobić, żeby było jak
    dawniej? :)

    Więc skoro nie ma wyjścia, teraz US zauważy zmianę tak czy siak, to po
    co przepłacać i robić takie bezsensowne kombinacje? Przecież straciły
    sens, bo nie spełniają swojej podstawowej roli, dla której ludzie te
    kombinacje wymyślali...

    Aż strach się bać, gdy jpk wejdzie dla mikro... chyba się ruch na grupie
    zwiększy. :)

    Pozdrawiam
    Piotr







  • 34. Data: 2017-07-11 03:08:52
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 11 Jul 2017 01:07:16 +0200, Kviat napisał(a):
    > W dniu 2017-07-10 o 23:22, J.F. pisze:
    >> Dnia Mon, 10 Jul 2017 22:34:41 +0200, Kviat napisał(a):
    >>> W dniu 2017-07-10 o 20:06, J.F. pisze:
    >>>>>> Wypisany na niej nabywca tej faktury nie otrzymal.
    >>>>> I bardzo dobrze. Nie miał jej otrzymać. Gdyby ją otrzymał, to wtedy ta
    >>>>> faktura dokumentowałaby fikcję, przecież towaru nie kupił i go nie dostał.
    >>>>
    >>>> Wiec nalezy ja anulowac ? :-)
    >>>
    >>> Ludzie... czytajcie ze zrozumieniem. Fakturę (z błędem) otrzymał
    >>> prawdziwy nabywca. Do obrotu została wprowadzona faktura, czyli dokument
    >>> dokumentujący prawdziwe zdarzenie, ALE Z BŁĘDEM.
    >>> TO NIE JEST ZBRODNIA :) To się koryguje fakturą korygującą i już.
    >>> Pewnie, że gdy na 100 wystawionych faktur 80 będzie z takim błędem, to
    >>> US raczej nie przejdzie obok tego obojętnie. Ale nie popadajmy w paranoję...
    >>>
    >>> Anulowaniu podlegają dokumenty wystawione omyłkowo do nieistniejącej
    >>> transakcji. Zwykle to wynika z błędów organizacyjnych w firmie:
    >>> Np. przychodzi klient i mówi:"chcę kupić długopis czy cośtam". Ty mu
    >>> wystawiasz fakturę, faktura weszła do systemu. A teraz on mówi:
    >>> "rozmyśliłem się" i wychodzi.
    >>> Zostałeś z fakturą, która:
    >>> 1) Dokumentuje nieistniejącą transakcję (nie było wydania towaru, czyli
    >>> czynności opodatkowanej)
    >>> 2) Nie została wprowadzona do obrotu
    >>
    >> No to po takim opisie, jak do transakcji dojdzie, ale klient powie
    >> "moment, ja jestem Kowalski Adam, a nie Jan, i nip tez mam inny",
    >
    > Psychicznie chorzy też mają prawo kupować w sklepie. Dziwniejsze rzeczy
    > się zdarzają.

    Nie chory klient, tylko pomylka sprzedawcy. Wybral zlego klienta z
    listy. Faktura lezy na stole, a klient mowi "omylka".

    >> To mamy dokument omylkowo wystawiony do nieistniejacej transakcji
    >> sprzedazy Janowi Kowalskiemu. A skoro nie wprowadzony do obrotu, to
    >> mozna anulowac.
    >
    > To co pisałem w poprzednich postach jest zbyt proste, żeby marnować czas
    > na tłumaczenie tego piąty raz.

    OK, tylko tu anulowac mozna.

    >>>>>>> Faktura ta dokumentuje prawdziwą transakcję.
    >>>>>> Ale w falszywy sposob.
    >>>>> Że co? Jaki fałszywy sposób? O czym Ty piszesz?
    >>>> O danych nabywcy.
    >>> To nie jest fałszerstwo. Przecież nikt tej faktury nie sfałszował.
    >>
    >> To niech bedzie "poswadczyl nieprawde" :-P
    >
    > Serio? Bo teraz nie wiem czy zacząłeś żartować i nie chcę nieadekwatnie
    > zareagować...
    > Nie. To nie jest poświadczenie nieprawdy.

    Skoro wystawiasz fakture o sprzedazy towaru firmie B, a towar
    sprzedales firmie C ... to na moj gust nieprawda :-)
    Trzeba szybko anulowac/skorygowac/podrzec.

    > Zrozum wreszcie: w tym roztrząsanym przypadku nie było celowości. Nikt
    > nie sfałszował faktury, nikt nie poświadczył nieprawdy, nikt nie chciał
    > wyłudzić VATu na jakieś "lewe faktury" czy co tam sobie jeszcze możesz
    > wymyślić...
    > To był BŁĄD. Zwykły BŁĄD. Niektórym widać trudno w to uwierzyć, ale
    > ludzie naprawdę popełniają też błędy bez złych intencji.

    A korygowac wolno tylko POMYŁKI :-P

    >>>>> Nic. System dostanie korektę. A jak algorytmowi zapali się czerwona
    >>>>> lampka, to najwyżej poproszą o wyjaśnienie.
    >>>>
    >>>> No coz, poczekajmy, moze nam kolega napisze jak sie skonczylo.
    >>>> Bo teraz prosza o wyslanie skorygowanego JPK,
    >>>
    >>> Chyba coś przegapiłem... Masz na myśli to, że zadzwonił na infolinię "i
    >>> tak mu powiedzieli, żeby tak zrobił"?
    >>> No ja bym tego nie potraktował jak prośby ze strony US... :)
    >>
    >> Nie, po kontroli US pismo napisze, ze mu sie nie zgadza i prosi o
    >> korekte JPK lub deklaracji.
    >
    > Dziwne. Bo napisałeś: "Bo teraz prosza o wyslanie skorygowanego JPK"
    > To proszą, czy dopiero poproszą? I skąd wiesz czy poproszą?

    Bo juz tak fama niesie ..

    > Może ma taką niezgodność danych jedną na 100 tysięcy faktur?

    W sensie ze tak duzo, czy tak malo ?
    Jak malo, o tym bardziej poprosi o wyjasnienia, albo kontrole przysle.
    Po to przeciez ten system jest.

    > A poza tym (jeszcze raz piszę, ręce opadają...) to nie będzie korekta
    > jpk_vat.
    > Faktura korygująca dane nabywcy będzie (powinna być) w jpk_fa.

    No to przechlapane.
    Bo na razie maja JPK_VAT, i tu widza rozbieznosci.

    Zaraz - faktur korygujacych nie ma tez w JPK_VAT ?

    >> Sejm jakos niewyraznie zapisal, to urzednicy moga pominac w
    >> specyfikacji.
    >
    > To spekulacje. Pominęli cy czy nie?
    > Zresztą nieważne. Co to zmienia dla tego tematu? Z plikami jpk czy bez
    > plików jpk takie błędy koryguje się tak samo jak przed czasami jpk.

    Kolega, ktory o to pyta, ma chyba inne zdanie, jak sie to robilo
    dawniej :-)

    >>>>> Sprawa jest prosta jak drut, a tu w wątku padają jakieś dziwne porady
    >>>>> kombinacji i wachlowania dokumentami...
    >>>>
    >>>> A jednak dopiero w jakis interpretacjach znalazles odpowiedz.
    >>>
    >>> Nie nie nie :)
    >>> Podałem je jako podparcie do tego co napisałem. Żeby mi ktoś nie
    >>> napisał, że to sobie z palucha wyssałem.
    >>
    >> Skoro interpretacje byly, to znaczy, ze nie bylo wyraznie zapisane czy
    >> powszechnie znane.
    >
    > To nie jest argument. W tym kraju trzeba przez miesiące prowadzić debaty
    > i konsultacje, bo społeczeństwo ma problem ze zrozumieniem instrukcji
    > postawienia krzyżyka w kratce w książeczce do głosowania podczas
    > wyborów. Jednego krzyżyka...

    Jak piszesz "na karcie do glosowania nalezy postawic tylko jeden
    krzyzyk", i wreczasz broszurke z kilkoma kartkami, to co sie dziwisz.

    > Myślisz, że tak łatwo napisać przepis prawny, który musi być wyraźny i
    > zrozumiały dla wszystkich? Nie da się dla wszystkich.

    Dajzesz spokoj, to co teraz zrobio sie z tych ustaw podatkowych, to
    jakis koszmar.

    > Niektórzy nie powinni zajmować się księgowością, a się zajmują. Czasem z
    > konieczności, bo jakby taki mikro miał jeszcze zapłacić te 50 zł do
    > biura rachunkowego, to by mu te 50 zł zabrakło do zapłaty ZUSu, więc
    > ściąga z gazetki jakiś darmowe cośtam do prowadzenia KPiR i potem
    > zdziwienie, że nie da się wystawić korekty danych nabywcy.
    > Taki jest u nas obraz przedsiębiorczości.

    Nie ma klienta, to siedzi i wypelnia KPiR.
    Ale ... jaka pewnosc, ze biuro za 50 zl dobrze wypelni ?

    >>> Czyli poprawka błędu w nazwie - OK, literówka w NIPie - OK, a nawet
    >>> błędu w numerze faktury (ktoś może ręcznie klepać i nadawać numery np. w
    >>> jakimś exelu i też się pomylić) - też OK. To wszystko notą.
    >>
    >> Wystawioną przez odbiorce.
    >> On bedzie swietnie wiedzial, ze wystawca sie w numerze faktury
    >> pomylil, wiec mu to skoryguje :-)
    >> No ale pewnie tak, przeciez tam (w Sejmie) idioci nie pracuja :-P
    >
    > Zastanów się czasem zanim coś napiszesz.
    > Wystawca w zakresie swoich możliwości, a odbiorca swoich.
    > Jeżeli jako sprzedawca pomylisz się w numerze, to ty korygujesz ten
    > numer. Nabywca nie ma możliwości stwierdzić pomyłki. To przecież
    > oczywiste i nie potrzeba do tego idioty z sejmu żeby to ogarnąć.
    > Więc nie rozumiem po co z tego kpisz, skoro to oczywiste, że nie jest
    > tak jak piszesz.

    Mowa wyraznie o nocie korygujacej wystawianej przez nabywce, i
    wymienia sie co mozna w niej skoygowac.
    Ale przez ten koszmar na ktory narzekalem powyzej, to sami juz sie nie
    orientuja w ustawach.

    J.


  • 35. Data: 2017-07-11 10:06:26
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-07-11 o 01:07, Kviat pisze:

    > To nie jest argument. W tym kraju trzeba przez miesiące prowadzić debaty
    > i konsultacje, bo społeczeństwo ma problem ze zrozumieniem instrukcji
    > postawienia krzyżyka w kratce w książeczce do głosowania podczas
    > wyborów. Jednego krzyżyka...
    > Kupa ludzi siedzi miesiącami i duma, jak napisać jeszcze wyraźniej:
    > postaw jeden krzyżyk.

    Mnie dziwi, że przez tyle lat nie wydumali aby zastąpić postaw jeden
    krzyżyk przez postaw krzyżyk lub znak V.

    Podejrzewam, że wiele tych nie ważnych głosów to bo zamiast krzyżyka
    ktoś postawił V.

    Jak sobie zapiszę jakiś plan do zrealizowania na kartce to
    zrealizowanych rzeczy nie przekreślam krzyżykiem tylko odfajkowuję
    znakiem V.
    Nie znam ludzi, którzy robią inaczej, ale może nie obracam się w
    środowisku, które tworzy prawo i może oni tak mają to tak zapisali,
    sądząc zwyczaje innych po sobie.

    Jak się człowiek skupia na znalezieniu i wybraniu osoby to potem
    zaznacza i uważa, ze zrobił dobrze. Czy na pewno zawsze pamiętałem, że
    zamiast zaznaczyć wybranego mam go skreślić. Głowy za to nie dam.
    P.G.


  • 36. Data: 2017-07-11 10:55:44
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
    Od: Kviat

    W dniu 2017-07-11 o 10:06, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2017-07-11 o 01:07, Kviat pisze:
    >
    >> To nie jest argument. W tym kraju trzeba przez miesiące prowadzić
    >> debaty i konsultacje, bo społeczeństwo ma problem ze zrozumieniem
    >> instrukcji postawienia krzyżyka w kratce w książeczce do głosowania
    >> podczas wyborów. Jednego krzyżyka...
    >> Kupa ludzi siedzi miesiącami i duma, jak napisać jeszcze wyraźniej:
    >> postaw jeden krzyżyk.
    >
    > Mnie dziwi, że przez tyle lat nie wydumali aby zastąpić postaw jeden
    > krzyżyk przez postaw krzyżyk lub znak V.

    No pewnie :)
    A potem przez pół roku przed wyborami ludzie będą do telewizji dzwonić i
    pytać: "to jak w końcu mam zrobić? X czy V? Jeden X i jedno V?"

    To zbyt skomplikowane. Zbyt dużo alternatyw do ogarnięcia, zbyt dużo
    możliwości do wyboru... Zbyt duże wyzwanie dla umysłu. Jeden X był za
    dużo, a ty im chcesz jeszcze życie dodatkowo skomplikować dokładając V.

    Dużo ludzi nie rozumie najprostszych komunikatów. Zobacz kto wygrał
    wybory. Ludzie z ekstazą w oczach słuchają Macierewicza, a Ty chcesz im
    dodatkowo życie skomplikować :)

    Pozdrawiam
    Piotr







  • 37. Data: 2017-07-11 11:24:48
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-07-11 o 10:55, Kviat pisze:
    > Dużo ludzi nie rozumie najprostszych komunikatów. Zobacz kto wygrał
    > wybory. Ludzie z ekstazą w oczach słuchają Macierewicza, a Ty chcesz im
    > dodatkowo życie skomplikować :)
    >
    Może ma coś hipnotyzującego w głosie :)
    P.G.


  • 38. Data: 2017-07-12 13:25:04
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
    Od: papuga <g...@g...pl>

    On Tue, 11 Jul 2017 02:16:20 +0200
    Kviat wrote:

    > W dniu 2017-07-11 o 00:35, J.F. pisze:
    > > Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:21:12 +0200, Kviat napisał(a):
    > >> W dniu 2017-07-10 o 18:45, Kviat pisze:
    > >>> W dniu 2017-07-10 o 15:01, papuga pisze:
    > >>>> - My zmieniamy dane nabywcy w systemie komputerowym (tak
    > >>>> musimy aby do JPK wpisał poprawione dane) w oparciu o dokument
    > >>>> noty kor.
    > >>>
    > >>> I teraz w systemie masz inny dokument, niż ten, który został
    > >>> wprowadzony do obiegu.
    > >>>
    > >>>> - wysyłamy JPK za maj (dane nabywcy skorygowane notą)
    > >>
    > >> I liczysz na to, że US gdy już wcześniej dostał jpk_vat za maj, a
    > >> teraz dostanie drugi, też jpk_vat za ten sam maj, z tą samą
    > >> fakturą, na taką samą kwotę, z tą samą datą, z tym samym
    > >> numerem... ale z innym nabywcą, to się nie zorientuje?
    > >> Przecież od razu wyjdzie, czarno na białym, że ktoś fakturę
    > >> poprawił... Szach i mat :)

    Oj! Panowie.
    Przecież o to idzie cała ta batalia!

    Cały czas właśnie m.in. o tym myślę.




    > >>
    > >> To po co ten cały cyrk z poprawianiem faktur (nie wolno! wolno
    > >> tylko korygować), poprawianiem jakichś rejestrów, sklejaniem
    > >> (sic!) plików jpk..?
    > >>
    > >> To nie prościej wystawić jedną fakturę korygującą?

    _Nie_mam_w_systemie_możliwości_wystawienia_faktury_k
    orygującej_nabywcy_

    (sensu zmieniającej coś innego niż pozycje towarów i to do
    istniejącego w systemie dokumentu jeszcze)!

    Muszę ręcznie na druczku lub z innego programu (= to samo), czyli jak
    wprowadzić o tym informację do JPK_VAT (czerwcowy) - trzeba kleić pliki.

    Nie mogę wystawić niczego, co nie jest powiązane (pomijając noty itp.)

    Nie generują się dokumenty WZ do FV.

    Mogę wystawić FV do WZ, ale do WZ wypisanej od początku jako WZ.


    Nie mogę wystawić korekty do zeszłego ('16) roku (starego systemu, tak,
    była zmiana). Nie ma korekt do roku 2016 i kropka. Klienci byli
    uprzedzani. Nikt się nie zgłosił po korektę, ale być może ..


    Tutaj odniosę się do innych (ostatnio) postów. (przepraszam nie
    przeczytałem jeszcze kilku postów dyskusji z J.F, nie chciałem by
    umknęła obecna myśl).

    Info z US - oczywiście że nie ma na papierze (tego o nocie i wysłaniu
    jeszcze raz JPK).
    Nawet nie jest nagrana rozmowa.
    Od razu podważyłem tego sens. Zwłaszcza że Pani w US mogła nie ogarnąć
    całego kontekstu (50/50 że tak było).

    Co do ponownego wysyłania JPK, jeżeli kwoty z deklaracją się nie
    zmieniły.

    Ja uważam że testy danych klientów są.
    Primo: chcą sprawdzać zgodności kwot
    Drugie primo ;): chcą wykrywać fałszywe FV - zrobienie zestawienia
    wiążącego FV sprzedawcy z FV zaksięgowanego u kupującego to chyba
    banalnie proste zestawienie.

    A teraz taki przypadek jak krzyżówka (dosyć często przychodzą bo mamy
    dużo klientów).
    [BTW] Ostatnio przyszło takie "zabawne" :( - w oparciu o towar i
    daty dostaw). Księgowe przewracały oczami nad tym pismem.

    Przychodzi pismo: "prosimy o wykazanie FV wystawionych dla klienta A"

    Księgowa robi zestawienie. Dane w bazie FV z pomyłką ciągle są na
    klienta A.
    Przekazujemy dane. Wykazaliśmy że kupił , chociaż chłopina pojęcia nie
    ma jak, skąd. US (wg. pliku JPK też ma że A kupił u nas towar).
    OK, mógł przecież nie księgować.

    Przychodzi pismo: "prosimy o wykazanie FV wystawionych dla klienta B."

    Księgowa robi zestawienie ...
    no i tam nie ma wykazanej tej FV i nawet nie pamięta że coś tam z tym
    było.

    To co teraz powinien mieć US w swojej bazie w oparciu o JPK (mając na
    uwadze rzetelność ksiąg)?

    Wersję po nocie, czy przed?

    Jeżeli po nocie, to dla nas lepiej. Ewentualna krzyżówka (u nas w
    bazie poprawione) nie da [jakiego słowa mam użyć? - może:] pomyłkowych
    danych.
    I jeszcze zaczynam się gubić co będzie "rzetelne" wg. US, dane w bazie
    poprawione o dane z noty, czy JPK pomyłkowe i nie poprawione.


    Ja wiem, że tam nie pracują idioci, ale czemu zawsze muszą wychodzić z
    kasą. W większej firmie zawsze coś tam się znajdzie. Choćby pierdoła.


    Jeżeli poprawię JPK bez noty, "czerwone światełko" i brak normalnego
    wytłumaczenia.
    Poprawię, ale mam notę - dlaczego to nota a nie korekta nabywcy.

    Nie poprawię? - niezgodne JPK sprzedawcy i JPK nabywcy.

    Tak, dużo ludzi nie ogarnia jeszcze tego patrzenia na 3 strony
    zagadnienia jednocześnie. Jak przyjdzie im wysyłać JPK, będą odkopywać
    ten wątek :)?

    Czyli: Jak system komputerowy nie ma "korekty nabywcy" - nie kupować
    programu.

    [ciach]



  • 39. Data: 2017-07-12 16:01:04
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
    Od: papuga <g...@g...pl>

    On Wed, 12 Jul 2017 13:25:04 +0200
    papuga <g...@g...pl> wrote:

    pps. Analizuję przypadek "faktury korygującej nabywcy".

    http://www.mf.gov.pl/documents/764034/5134536/JPK_VA
    T%281%29_v2-2.pdf
    str.39
    Tam zwyczajnie nie ma przewidzianych pól na coś takiego jak "korekta nabywcy".
    Nie widzę "BYŁO","JEST".

    Mam tu jakiś pierwszy z brzegu druczek (akurat z google cache, ale
    ładniej widać):
    http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache
    :VgH6IkoSJ6sJ:http://gromans.pl/wp-content/uploads/2
    017/03/f-ra-kor-dane.pdf%2Bfaktura+koryguj%C4%85ca+n
    abywcy&hl=pl&gbv=1&ct=clnk

    Tu jest z gofina.
    http://www.druki.gofin.pl/faktura-korygujaca-niezwia
    zana-z-kwota-sprzedazy-i-podatku,wzor,181,34.html
    Tylko wygląda bardziej jak "zwykła" korekta.

    U góry wpisujemy klienta "A" (pomyłkowy) u dołu "B".

    W pliku JPK_VAT musi być podany "B" i kwoty 0.0 , bo inaczej byłoby to
    raczej bez sensu.


    Aha, odnośnie pytania gdzieś tam po drodze.
    Na razie nie rozwiązaliśmy problemu. Klient miał przynieść notę, nie
    pokazał się jeszcze. Pewnie czytają watek na pl..prawo.podatki :)))

    Teraz skłaniam się do wystawienia korekty ręcznie na druczku i
    podklejeniu zapisu o niej do pliku JPK_VAT.xml przed podpisaniem i
    wysyłką.

    Ostatecznie będziemy tłumaczyć się z pomyłkowych zapisów w JPK tą
    korektą. Sam już nie wiem.









  • 40. Data: 2017-07-12 16:02:03
    Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
    Od: Kviat

    W dniu 2017-07-12 o 13:25, papuga pisze:
    > On Tue, 11 Jul 2017 02:16:20 +0200
    > Kviat wrote:
    >
    >> W dniu 2017-07-11 o 00:35, J.F. pisze:
    >>> Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:21:12 +0200, Kviat napisał(a):
    >>>> W dniu 2017-07-10 o 18:45, Kviat pisze:
    >>>>> W dniu 2017-07-10 o 15:01, papuga pisze:
    >>>>>> - My zmieniamy dane nabywcy w systemie komputerowym (tak
    >>>>>> musimy aby do JPK wpisał poprawione dane) w oparciu o dokument
    >>>>>> noty kor.
    >>>>>
    >>>>> I teraz w systemie masz inny dokument, niż ten, który został
    >>>>> wprowadzony do obiegu.
    >>>>>
    >>>>>> - wysyłamy JPK za maj (dane nabywcy skorygowane notą)
    >>>>
    >>>> I liczysz na to, że US gdy już wcześniej dostał jpk_vat za maj, a
    >>>> teraz dostanie drugi, też jpk_vat za ten sam maj, z tą samą
    >>>> fakturą, na taką samą kwotę, z tą samą datą, z tym samym
    >>>> numerem... ale z innym nabywcą, to się nie zorientuje?
    >>>> Przecież od razu wyjdzie, czarno na białym, że ktoś fakturę
    >>>> poprawił... Szach i mat :)
    >
    > Oj! Panowie.
    > Przecież o to idzie cała ta batalia!
    >
    > Cały czas właśnie m.in. o tym myślę.
    >
    >
    >
    >
    >>>>
    >>>> To po co ten cały cyrk z poprawianiem faktur (nie wolno! wolno
    >>>> tylko korygować), poprawianiem jakichś rejestrów, sklejaniem
    >>>> (sic!) plików jpk..?
    >>>>
    >>>> To nie prościej wystawić jedną fakturę korygującą?
    >
    > _Nie_mam_w_systemie_możliwości_wystawienia_faktury_k
    orygującej_nabywcy_

    I co z tego?
    Ja też nie mam. Wykorzystuję do tego inną możliwość, o której już pisałem.
    Wystawiam fakturę korygującą do dokumentu (faktury) nieistniejącego (w
    systemie).

    > (sensu zmieniającej coś innego niż pozycje towarów i to do
    > istniejącego w systemie dokumentu jeszcze)!
    >
    > Muszę ręcznie na druczku lub z innego programu (= to samo),

    Próbuję zrozumieć Twój tok postępowania...
    Czyli jak do tej pory musiałeś wystawić fakturę korygującą do jakiejś
    historycznej faktury (np. sprzed 3 czy 4 lat), to wypisywałeś to
    ręcznie, a potem dopisywałeś też ręcznie do wydrukowanego bieżącego
    rejestru?

    > czyli jak
    > wprowadzić o tym informację do JPK_VAT (czerwcowy) - trzeba kleić pliki.

    Nie. Faktura korygująca nabywcę nie wchodzi ani do jpk_vat czerwcowego,
    ani do jpk_vat majowego, ani do żadnego innego jpk_vat.
    Wchodzi do jpk_fa.
    Było o tym wielokrotnie w tym wątku, jak również możesz się tego
    dowiedzieć ze stron informacyjnych MF i w "pytaniach i odpowiedziach do
    jpk".
    Podawałem linki.

    > Nie mogę wystawić niczego, co nie jest powiązane (pomijając noty itp.)

    Czyli, jeżeli ktoś zaczął działalność dwa, trzy, cztery lata temu i
    księgi prowadził ręcznie, a teraz zapragnął księgować przy pomocy
    komputera, to gdy kupi program, który Ty używasz, to może od razu po
    kupnie ten program wyrzucić do śmietnika?

    Ja jeszcze nie spotkałem programu do prowadzenia księgowości, który nie
    miałby możliwości wprowadzenia wartości magazynów, stanów magazynowych,
    bilansu otwarcia itp., w przypadku gdy przedsiębiorca nie zaczyna od
    zera tylko już prowadzi działalność od lat.
    A skoro można zacząć w danym roku prowadzić na komputerze, to _musi_ być
    w programie możliwość utworzenia korekty do np.faktury z roku
    poprzedniego, kiedy przedsiębiorca komputera i programu jeszcze nie miał.

    Napisz proszę konkretnie jaki to program, który nie ma takiej
    możliwości. Bo coś mi się mocno wydaje, że jest, ale nie wiesz gdzie szukać.

    Z ciekawości aż jestem gotowy zainstalować demo takiego dziwadła.


    > Nie generują się dokumenty WZ do FV.

    Automatyczne wystawianie dokumentów magazynowych do faktury, to w każdym
    normalnym programie można ustawić jako opcję i w każdej chwili to
    włączyć/wyłączyć, nawet dla pojedynczej faktury.

    > Mogę wystawić FV do WZ, ale do WZ wypisanej od początku jako WZ.

    Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego :)

    > Nie mogę wystawić korekty do zeszłego ('16) roku (starego systemu, tak,
    > była zmiana). Nie ma korekt do roku 2016 i kropka.

    Nie wierzę :)
    Ale OK... Tak jak wyżej pisałem, podaj proszę nazwę (i najlepiej wersję)
    tego programu.

    > Klienci byli
    > uprzedzani.

    Serio? Informowaliście wszystkich swoich kontrahentów, że mieliście
    kaprys zmienić program? Jezusmariamisiek :):)
    No są sytuacje, gdzie kluczowych kontrahentów się informuje, bo jakiś
    obieg dokumentów jest zautomatyzowany i trzeba zachować jakieś standardy
    formatów wymiany plików czy coś... ale wszystkich klientów?
    No chyba, że ktoś ma tylko takich klientów :)

    > Nikt się nie zgłosił po korektę, ale być może ..

    Może w lotto powinieneś zagrać? ;)

    > Ja uważam że testy danych klientów są.

    To nie jest kwestia uważania. Nikt się z tą informacją, że takie testy
    są/będą, nie kryje.

    > Primo: chcą sprawdzać zgodności kwot
    > Drugie primo ;): chcą wykrywać fałszywe FV - zrobienie zestawienia
    > wiążącego FV sprzedawcy z FV zaksięgowanego u kupującego to chyba
    > banalnie proste zestawienie.

    Nie każda niezgodność to od razu fałszerstwo czy jakaś mafia karuzelowa.

    > A teraz taki przypadek jak krzyżówka (dosyć często przychodzą bo mamy
    > dużo klientów).

    To skoro często przychodzą, to chyba nie ma się czego bać?
    Przyjdą o jeden raz więcej, dostaną wyjaśnienie niezgodności, pokażesz
    że błąd z nabywcą skorygowałeś fakturą korygującą i jak będą chcieli
    dasz im jpk_fa czy oprawioną w ramki pokutę w postaci wiersza, w którym
    trzynastozgłoskowcem obiecujesz poprawę i że się postarasz więcej takich
    błędów nie popełniać. A jak lubisz, to możesz jeszcze przez pół godziny
    poklęczeć w kącie na grochu.


    (...)
    > Księgowa robi zestawienie ...
    > no i tam nie ma wykazanej tej FV i nawet nie pamięta że coś tam z tym
    > było.
    >
    > To co teraz powinien mieć US w swojej bazie w oparciu o JPK (mając na
    > uwadze rzetelność ksiąg)?

    Co Ty się tak o ten urząd martwisz? :)
    Urząd w bazie powinien mieć to, co im dasz, albo to o co poproszą (;)
    żebyś im dał.

    Ty się martw o to, żebyś miał porządek w papierach :)

    >
    > Wersję po nocie, czy przed?

    Taką wersję, jaką im wysłałeś.
    Jak im się coś nie zgodzi, to poproszą (;) o wyjaśnienia.

    > I jeszcze zaczynam się gubić co będzie "rzetelne" wg. US, dane w bazie
    > poprawione o dane z noty, czy JPK pomyłkowe i nie poprawione.

    Ty chyba w ogóle nie wiesz jak działa i po co działa księgowość i
    dlatego się tak motasz.

    Wytłumacz, dlaczego po otrzymaniu/wystawieniu noty/korekty chcesz jakieś
    dokumenty poprawiać w bazie?

    Gdy nie miałeś komputera (hipotetycznie, dla przykładu) pisałeś fakturę
    ręcznie.
    Do tej faktury dostałeś/wystawiłeś (też ręcznie) notę/korektę.
    I co teraz? Na fakturze skreślałeś długopisem złą rzecz (np. nabywcę) i
    wpisywałeś poprawnie? Nie!
    Faktura pierwotna zostawała niezmieniona. To dlaczego teraz chcesz coś
    zmieniać w komputerze? Przecież zasady się nie zmieniły.

    > Ja wiem, że tam nie pracują idioci, ale czemu zawsze muszą wychodzić z
    > kasą. W większej firmie zawsze coś tam się znajdzie. Choćby pierdoła.

    W większości przypadków te pierdoły, to właśnie efekty wachlowania
    dokumentami i rozwiązywanie prostych problemów sięgając lewą stopą do
    prawego ucha. Komplikowanie prostych spraw przez kombinowanie.

    > Jeżeli poprawię JPK bez noty, "czerwone światełko" i brak normalnego
    > wytłumaczenia.
    > Poprawię, ale mam notę - dlaczego to nota a nie korekta nabywcy.

    Sam widzisz, że w tych kombinacjach już się sam gubisz.

    Wytłumacz proszę, w jaki sposób chcesz poprawić jpk, który już wysłałeś
    do US?
    Masz jakiś dostęp do serwerów US?

    To co chcesz zrobić, to _kombinowanie_ z wysyłką _kolejnego_ pliku jpk.
    Jak wyślesz "poprawiony" plik do US, to tamten wcześniej wysłany nie
    zniknie automagicznie.
    To po co się tak bezsensownie podkładać i w tak oczywisty sposób
    informować US, że grzebiesz i poprawiasz dokumenty?

    > Nie poprawię? - niezgodne JPK sprzedawcy i JPK nabywcy.

    I co z tego? To nie jest przestępstwo. W razie kontroli pokazujesz, że
    problem rozwiązałeś/naprawiłeś zgodnie z przepisami.
    Poprawionego nabywcę dostaną w pliku jpk_fa, o czym sami piszą na
    stronach informacyjnych.

    >
    > Czyli: Jak system komputerowy nie ma "korekty nabywcy" - nie kupować
    > programu.
    >

    Sprawdzić najpierw czy faktycznie nie ma ;)

    Pozdrawiam
    Piotr

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1