eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Samozatrudniający stracą przywileje podatkowe - jak to wygląda w praktyce?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 85

  • 31. Data: 2006-11-16 22:34:30
    Temat: Re: Samozatrudniajšcy stracš przywileje podatkowe - jak to wyglšda w praktyce?
    Od: t <r...@o...pl>

    Dnia 16-11-2006 o 22:42:58 Władysław Kornatowski <s...@x...pl> napisał(a):

    >> A dokładnie chodzi o dodanie zapisu:
    >> "Art. 5b. 1. Za pozarolniczą działalność gospodarczą nie uznaje się
    >> czynności, jeżeli łącznie spełnione są następujące warunki:
    >> 1) odpowiedzialność wobec osób trzecich za rezultat tych czynności
    >> oraz ich wykonywanie, z wyłączeniem odpowiedzialności za popełnienie
    >> czynów niedozwolonych, ponosi zlecający wykonanie tych czynności,
    >> 2) są one wykonywane pod kierownictwem oraz w miejscu i czasie
    >> wyznaczonych przez zlecającego te czynności,
    >> 3) wykonujący te czynności nie ponosi ryzyka gospodarczego związanego
    >> z prowadzoną działalnością.
    >
    > Pytania:
    >
    > 1) Co w przypadku, gdy mam kilku zleceniodawców,
    > ale praca dla jednego z nich (i tylko jednego)
    > spełnia te 3 warunki?
    >
    > Pytam o to tez w kontekście tego, że ludzie gadają,
    > że wystawianie "jakichś" faktur na innych zleceniodawców
    > raz na miesiac załatwi sprawę. Ale z powyzszego zapisu
    > nic takiego nie wynika.

    Dokładnie, z tym jednym będziecie się musieli ugadać inaczej

    >
    > 2) Co w przypadku, gdy mam tylko 1 zleceniodawcę,
    > i spełnione są warunki 1 i 3, ale nie 2, ponieważ
    > większość pracy wykonuję w swojej siedzibiem
    > na własnym komputerze? PiS-Police będzie mnie śledzić
    > jak często bywam u zleceniodawcy i jak długo tam siedzę?

    W cytowanym artykule jest słowo "łącznie".
    W praktyce znaczy to że US będzie musiał tutaj dowodzić że podpadasz pod
    5b,
    jeśli nie podpadasz to jesteś czysty.

    >
    > 3) Warunek nr jeden jest dla mnie mętny i bez sensu.
    > Przeciez zawsze sie odpowiada za swoja prace
    > przed zleceniodawcą. A jesli on coś z efektami tej
    > pracy robi dalej, to juz jest jego dzialalnosci jego
    > odpowiedzialnosc.

    Tutaj chodzi o to że przy umowie o pracę musisz tylko się starać i działać,
    za efekty odpowiada pracodawca. Jeśli tak samo masz w umie na DG to
    podpadasz pod punkt 1.
    Jeśli natomiast odpowiadasz za efekty - np robisz deskorolki, komuś się
    urwały kółka -
    wtedy Ty jesteś winowajcą.

    >
    > 4) Warunek nr 3 to juz bzdura do kwadratu i pole do
    > totalnie dowolnej interpretacji.

    Tutaj chodzi o to że przychodzisz jak do pracy, sprzęt i biuro nie Twoje,
    tylko tam coś dłubiesz - wtedy nie ponosisz ryzyka.
    Jeśli natomiast masz własnego kompa to może się zepsuć - więc ponosisz
    ryzyko :)
    Zgadzam się że to szerokie jest i można naciągnąć w różnych kierunkach,
    ale w zamyśle było pewnie ok :)

    >
    > 5) Jak się ma warunek nr 2 do usług, ktore ze swojej natury
    > sa wykonywane w miejscu, czasie, i pod okiem zleceniodawcy?
    > Np. wyremontowanie komuś mieszkania.

    Dlatego to słowo "łącznie". Jeśli remontujesz komuś biuro własnym sprzętem
    to jesteś DGowcem. Jeśli przychodzisz jak do pracy to nie jesteś.

    >
    > 6) OK, załóżmy, ze mnie "wyłapią" i stwierdzą, że podpadm
    > pod ten paragraf. Co konkretnie mi grozi i ze strony
    > jakiego urzędu?
    > a) zaległy ZUS za ostatnie 5 lat (w kwocie która każdego zwali z nóg)
    > b) A co z podatkiem? Nie rozliczalem sie liniowo, tylko tradycujnie.
    > c) i najwazniejsze- co z VAT-em?

    as a) prawo nie działa wstecz
    b) liniowy tylko do DG
    c) takie czynności do tej pory też pod VAT nie podpadały

    >
    > 7) Jak sądzicie, wg jakiego klucza oni moga szukac "ofiar"
    > do wyłapania? Abstrahując od przypadkowych kontroli
    > lub kontroli z innego powodu.

    Klucz asymetryczny zapewne :)

    >
    > 8) Czy ten przepis będzie działał wstecz, a jesli tak,
    > to na ile lat wstecz?

    Prawoi nie działa wstecz

    >
    > 9) Dlaczego wszyscy piszecie o "zmuszanych" do zatrudnienia?
    > Ja znam wiele osób, które "musiały" przejsc na DG, ale
    > po paru miesiącach stwiedziły ,że tak jest korzystniej
    > i teraz nie mają najmniejszej ochoty wracać na etat.
    > Sam do takich należę.

    Zgadzam się, popieram i gratuluje - ja znam kilka osób które psioczą
    i chcą umowę o pracę bo tylko ona jest pewna, do tego się dziwią
    jak mogę działać bez gwarancji comiesięcznej regularnej wypłaty :)

    >
    > 10) Co na to wszytko Trybunał Konstytucyjny?
    > Aha, zapomniałem, że PIS wymienił niedawno sądziów.

    Nie wiem, projektami się nie zajmują :)

    pozdrawiam
    t

    --
    Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/


  • 32. Data: 2006-11-17 08:11:20
    Temat: Re: Samozatrudniajšcy stracš przywileje podatkowe - jak to wyglšda w praktyce?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 16 Nov 2006, Władysław Kornatowski wrote:

    > Pytam o to tez w kontekście tego, że ludzie gadają,
    > że wystawianie "jakichś" faktur na innych zleceniodawców
    > raz na miesiac załatwi sprawę. Ale z powyzszego zapisu
    > nic takiego nie wynika.

    IMVHO - przepisy wskazywałyby że i dziś można by się czepiać
    że ktoś "pracuje" (a nie prowadzi DG) jak wskazywano.
    Na pytanie dlaczego wobec tego przymus pracy (no bo jak
    inaczej to nazwać?) nie jest egzekwowany odpowiedzi nie znam.

    > 3) Warunek nr jeden jest dla mnie mętny i bez sensu.
    > Przeciez zawsze sie odpowiada za swoja prace
    > przed zleceniodawcą.

    No nie... jedną z cech zlecenia jest odpowiedzialność za
    "staranność" a nie za wynik. "Za wynik" wskazuje na dzieło.

    > 5) Jak się ma warunek nr 2 do usług, ktore ze swojej natury
    > sa wykonywane w miejscu, czasie, i pod okiem zleceniodawcy?
    > Np. wyremontowanie komuś mieszkania.

    :)
    IMVHO - przesądzają różne formy "gwarancji".
    Wykonawca musi przyjść i poprawić na własny koszt, to jest
    chyba owo "ryzyko". Jak ktoś wykonuje "pracując" to można
    go tam posłać jeszcze raz, ale trzeba mu zapłacić.

    > 6) OK, załóżmy, ze mnie "wyłapią" i stwierdzą, że podpadm
    > pod ten paragraf. Co konkretnie mi grozi i ze strony
    > jakiego urzędu?
    > a) zaległy ZUS za ostatnie 5 lat (w kwocie która każdego zwali z nóg)

    Z czego miałby wynikać? Bo to może zależeć od umowy.
    Przy realizacji "dzieł" wręcz powinno dojść do... zwrotu :>

    > b) A co z podatkiem? Nie rozliczalem sie liniowo, tylko tradycujnie.

    Na oko niewiele. Sądząc z opisów, idzie o wykluczenie "liniowych"
    właśnie.

    > c) i najwazniejsze- co z VAT-em?

    Znaczy idzie o to, że VAT wykazany na f-rach zostanie uznany za
    "nienależny" i ew. bezprawnie odliczany?

    No to jest chyba najważniejsza sprawa do przedyskutowania.
    Jakiś wyrok w sprawie odliczania wykazanego VATu chyba
    był... ma ktoś pod ręką?

    > 7) Jak sądzicie, wg jakiego klucza oni moga szukac "ofiar"

    To jest dowód na "złe prawo".

    > 9) Dlaczego wszyscy piszecie o "zmuszanych" do zatrudnienia?

    Jacy 'wszyscy' ?? :O

    pzdr, Gotfryd


  • 33. Data: 2006-11-17 09:28:33
    Temat: Re: Samozatrudniajšcy stracš przywileje podatkowe - jak to wyglšda w praktyce?
    Od: "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Fri, 17 Nov 2006 09:11:20 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > IMVHO - przepisy wskazywałyby że i dziś można by się czepiać
    > że ktoś "pracuje" (a nie prowadzi DG) jak wskazywano.
    > Na pytanie dlaczego wobec tego przymus pracy (no bo jak
    > inaczej to nazwać?) nie jest egzekwowany odpowiedzi nie znam.

    Udowodnienie UoP jest dość trudne. Udowodnienie UoD albo UZ będzie dużo
    łatwiejsze.

    >> b) A co z podatkiem? Nie rozliczalem sie liniowo, tylko tradycujnie.
    >
    > Na oko niewiele. Sądząc z opisów, idzie o wykluczenie "liniowych"
    > właśnie.

    No, są jeszcze ryczałty. I najważniejsze - wyrzucenie kosztów "ogólnych" z
    DG.


  • 34. Data: 2006-11-17 09:52:55
    Temat: Re: Samozatrudniajšcy stracš przywileje podatkowe - jak to wyglšda w praktyce?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 17 Nov 2006, jureq wrote:

    > No, są jeszcze ryczałty. I najważniejsze - wyrzucenie kosztów
    > "ogólnych" z DG.

    A prawda... brak amortyzacji przy umowach osobistych to jawna
    niesprawiedliwość. Przypomnę potencjalnym krytykantom że
    prowadzę DG ale stanowisko mam jak wyżej.

    pzdr, Gotfryd


  • 35. Data: 2006-11-17 10:19:55
    Temat: Re: Samozatrudniajšcy stracš przywileje podatkowe - jak to wyglšda w praktyce?
    Od: t <r...@o...pl>

    Dnia 17-11-2006 o 09:11:20 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    >
    >> 9) Dlaczego wszyscy piszecie o "zmuszanych" do zatrudnienia?
    >
    > Jacy 'wszyscy' ?? :O
    >

    Fakt, akurat do tej grupy tego nie da się przypisać, ale w mediach histeria
    że biednych okradamy każąc zakłądać DG...

    Gdybym dostał czas w TV koło 20:00 zamiast ptactwa to bym zaproponował
    proste ćwiczenie
    przy tablicy - ile na rękę zostaje z 1100zł _wydanym_przez_pracodawcę_
    przy umowie o pracę
    a ile przy samozatrudnieniu.

    pozdrawiam
    t


  • 36. Data: 2006-11-17 10:41:27
    Temat: Re: Samozatrudniający stracą przywileje podatkowe - jak to wygląda w praktyce?
    Od: "\\n" <...@...xy>

    Dnia 11/17/2006 11:19 AM, Użytkownik t napisał:


    > Gdybym dostaĹ? czas w TV koĹ?o 20:00 zamiast ptactwa to bym
    > zaproponowaĹ? proste Ä?wiczenie
    > przy tablicy - ile na rÄ?kÄ? zostaje z 1100zĹ?
    > _wydanym_przez_pracodawcÄ?_ przy umowie o pracÄ?
    > a ile przy samozatrudnieniu.


    A co byś chciał w ten sposób pokazać? Że samozatrudniony dostaje więcej
    na ręke bo jest oszukiwany na ZUSie?

    --


  • 37. Data: 2006-11-17 10:51:34
    Temat: Re: Samozatrudniajšcy stracš przywileje podatkowe - jak to wyglšda w praktyce?
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Fri, 17 Nov 2006 11:41:27 +0100, \n napisał(a):
    > Dnia 11/17/2006 11:19 AM, Użytkownik t napisał:
    >> Gdybym dostaĹ? czas w TV koĹ?o 20:00 zamiast ptactwa to bym
    >> zaproponowaĹ? proste Ä?wiczenie
    >> przy tablicy - ile na rÄ?kÄ? zostaje z 1100zĹ?
    >> _wydanym_przez_pracodawcÄ?_ przy umowie o pracÄ?
    >> a ile przy samozatrudnieniu.
    > A co byś chciał w ten sposób pokazać? Że samozatrudniony dostaje więcej
    > na ręke bo jest oszukiwany na ZUSie?

    Raczej ile zyskuje przy samozatrudnieniu dzięki temu, że mniej płaci
    oszustom (czyli ZUSowi)... :)

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    "To nie logika, to polityka"
    (c) Kabaret pod Wydrwigroszem 2006


  • 38. Data: 2006-11-17 11:01:09
    Temat: Re: Samozatrudniajšcy stracš przywileje podatkowe - jak to wyglšda w praktyce?
    Od: Pawel <p...@W...pl>

    \n napisał(a):
    > Dnia 11/17/2006 11:19 AM, Użytkownik t napisał:
    >
    >
    >> Gdybym dostaĹ? czas w TV koĹ?o 20:00 zamiast ptactwa to bym
    >> zaproponowaĹ? proste Ä?wiczenie
    >> przy tablicy - ile na rÄ?kÄ? zostaje z 1100zĹ?
    >> _wydanym_przez_pracodawcÄ?_ przy umowie o pracÄ?
    >> a ile przy samozatrudnieniu.
    >
    >
    > A co byś chciał w ten sposób pokazać? Że samozatrudniony dostaje więcej
    > na ręke bo jest oszukiwany na ZUSie?

    Na razie nie jest oszukiwany. Oszukiwany to będzie od 01.01.2007
    Na dziś dzień jest to po prostu biznes.

    IMHO pracownikowi także bardziej opłaca się przejść na DG i dogadać się
    z szefem, że faktury wystawia na kwotę usługa+ZUS (DG)+200 zł niż
    pozostać na UoP. Te 200zł można spokojnie zainwestować na jakiś fundusz
    inwestycyjny zamiast oddawać kupę kasy na przejedzenie urzędnikom i
    emerytom (ZUS UoP). Przynajmniej ja bym tak chciał.

    Po przeczytaniu tej cholernej ustawy mocno się waham.

    --
    Paweł



  • 39. Data: 2006-11-17 11:07:59
    Temat: Re: Samozatrudniajšcy stracš przywileje podatkowe - jak to wyglšda w praktyce?
    Od: Harnaś <_...@w...pl_USUN_TO_>

    On Fri, 17 Nov 2006 11:19:55 +0100, t <r...@o...pl> wrote:

    >Dnia 17-11-2006 o 09:11:20 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    >napisał(a):
    >
    >>
    >>> 9) Dlaczego wszyscy piszecie o "zmuszanych" do zatrudnienia?
    >>
    >> Jacy 'wszyscy' ?? :O
    >>
    >
    >Fakt, akurat do tej grupy tego nie da się przypisać, ale w mediach histeria
    >że biednych okradamy każąc zakłądać DG...

    Faktem jest, że część pracodawców warunkuje zatrudnienie od przejścia
    na DG i to dla stosunkowo niewielkich uposażeń. Szczerze mówiąc nie
    rozumiem jaki mają z tego zysk, w sytuacji, gdy pracownik nawet
    wolałby mieć "na rękę" mniej przy umowię o pracę, bo znam takie
    sytuacje.
    Myślę, że to jednak jest margines i żadne przepisy nie zmienia
    podejścia pracodawców do pracowników, zawsze się znajdzie obejście
    przepisów. Jedyne co może zmienić sytuację pracowników na plus to
    sytuacja na rynku pracy i to już się dzieje. Wystarczy pomagać
    pracodawcom tworzeniem prostego prawa, a nie jeszcze bardziej
    komplikować istniejące.

    >Gdybym dostał czas w TV koło 20:00 zamiast ptactwa to bym zaproponował
    >proste ćwiczenie
    >przy tablicy - ile na rękę zostaje z 1100zł _wydanym_przez_pracodawcę_
    >przy umowie o pracę
    >a ile przy samozatrudnieniu.

    Wszyscy wiemy, że chodzi wyłącznie o wyrzucenie rzeszy ludzi z podatku
    liniowego i zwiększenie przychodów do budżetu oraz zwiekszeniu wpływów
    do ZUS.

    --
    Harnaś


  • 40. Data: 2006-11-17 11:09:48
    Temat: Re: Samozatrudniaj?cy strac? przywileje podatkowe - jak to wygl?da w praktyce?
    Od: t <r...@o...pl>

    Dnia 17-11-2006 o 11:41:27 \n <...@...xy> napisał(a):

    > Dnia 11/17/2006 11:19 AM, Użytkownik t napisał:
    >
    >
    >> Gdybym dostaĹ? czas w TV koĹ?o 20:00 zamiast ptactwa to bym
    >> zaproponowaĹ? proste Ä?wiczenie
    >> przy tablicy - ile na rÄ?kÄ? zostaje z 1100zĹ?
    >> _wydanym_przez_pracodawcÄ?_ przy umowie o pracÄ?
    >> a ile przy samozatrudnieniu.
    >
    >
    > A co byś chciał w ten sposób pokazać? Że samozatrudniony dostaje więcej
    > na ręke bo jest oszukiwany na ZUSie?
    >

    Dołącze się do przedmówców - ile odkładasz miesięcznie w swoim ukochanym
    ZUSie i ile z tego będziesz miał?
    W końcu gdyby ZUS był taki super to poważni inwestorzy wkładali by
    pieniądze na konta emerytalne - a jednak
    tego nie robią z niezrozumiałych(w świetle Twojej wypowiedzi) powodów.

    Kurka się mi scyzoryk otwiera że jeszcze są na tej grupie tacy co myslą że
    ZUS ich zbawi.
    ZUS jest dla mas które nieumieją o siebie zadbać, a tutaj na grupie -
    sądząc z postów - jest jakby nie patrzeć
    swego rodzaju elyta, która co jak co ale co robić z własnymi pieniędzmi
    raczej wie i nie potrzebuje
    pasożytniczo-miłościwego pomocnika w rodzaju ZUS.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1