eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkipodatek od supermarketow › Re: podatek od supermarketow
  • Data: 2015-12-07 07:26:10
    Temat: Re: podatek od supermarketow
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07.12.2015 o 06:24, m pisze:
    > W dniu 05.12.2015 o 14:41, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>>>>>>> Ich teren, ich sprawa. Ty byś im chciał pewnie go upaństwowić.
    >>>>>> Oczywiście, pewien teren musi być wspólny. Żebyś mógł iść z rodziną na
    >>>> Nie musi być państwowy, cbdu.
    >> Nie wiem jak rozumiesz państwowy. Czy gminny to dalej państwowy? W
    >> każdym razie, nie może być własnością osoby fizycznej ani osoby prawnej
    >> ani spółki osób fizycznych ani spółki osób prawnych etc. Musi być
    >> utrzymywany z podatków, a czy gminnych, wojewódzkich czy krajowych, to
    >> już zależy o czym mówimy,
    >
    > Ale wcale nie musi. Żeby pójść z żona na spacer, wystarczy jak będzie
    > obowiązek utrzymywania przejścia przez teren. Tak jak jest np. z linią
    > brzegową jezior - są prywatne a jednak masz mieć możliwość przejścia
    > brzegiem jeziora dookoła.


    No i co, możesz przejść i tyle. Masz tabliczki ,,teren prywatny, należy
    przechodzić bez zatrzymywania się". Nie usiądziesz na brzegu, nie
    popływasz.


    > O ile się nie mylę, to w Anglii tak działa z lasami, tj. jest kupę
    > prywatnych lasów do których postronni mają swobodny wstęp i niech mnie
    > ktoś poprawi jeżeli się mylę, nie jest to wymuszone przepisami tylko
    > dobrym zwyczajem.
    >
    > To może być też regulowane podatkiem od nieruchomości - nie jest
    > ogrodzone, stawka X, chcesz grodzić - stawka X*2 (co z reszta by było
    > zgodne z rozumieniem podatku od nieruchomości jako "opłaty za zabranie
    > kawałka krajobrazu z okolicy")

    Jak masz las na zadupiu, to spoko. A jak masz kawałek stoku, gdzie
    akurat byłoby miło żeby była trasa narciarska, to już to nie działa
    (patrz: Zakopane)


    Myśmy kiedyś pojechali za wcześnie (4 w nocy) pod kwaterę wczasową.
    Naprzeciwko pusty plac, no to stanęliśmy i śpimy, żeby doczekać do 7-8
    rano. I nagle gość z psem wali w szybę i każe wypierdalać, bo to jego
    holenderska prywatna własność. Potem okazało się, że gość wykupił teren
    wokoło leśniczówki, w której mieścił się pensjonat i przepędza ludzi, Bo
    To Jego Plac. Ma ten obowiązek dopuścić przejazd, więc potrafi o 4 w
    nocy obudzić kogoś w aucie, w Imię Zasad. I to holender, nie polak, żeby
    nie było...


    Ja jestem zwolennikiem własności prywatnej, ale gdyby wszystko było
    prywatne, to byłoby naprawdę niewesoło. Prywatne stoki w Zakopanem --
    nie ma narciarstwa. Prywatny brzeg jeziora -- nie ma siadania i
    plażowania. Prywatny plac w środko lasu -- nie zaparkujesz nocą, bo ci w
    okno załomocą.

    No i m, rozmawiamy na razie o lesie, parku, placu, stoku... A co z
    infrastrukturą typu droga? Bo wizji Liwiusza, żeby drogi były prywatne,
    nadal nie umiem sobie nawet wyobrazić. W jakim trybie? Kto je zaplanuje,
    sfinansuje? Dla mnie jedyne wyjście to odpowiednia społeczność.
    Osiedlowa dla dróg osiedlowych, gminna dla dróg gminnych, wojewódzka dla
    wojewódzkich i krajowa dla krajowych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1