eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Remanent "niedokończonych" produktów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 11. Data: 2007-09-25 19:37:46
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 25 Sep 2007, jureq wrote:

    > Dnia Tue, 25 Sep 2007 12:34:57 +0200, Dyzmund napisał(a):
    >
    >> Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie czy w takim razie pobrane zaliczki
    >> trzeba zaliczać w przychód w rozumieniu podatku dochodowego.
    >
    > Zaliczki nie są przychodem dla podatku dochodowego.

    Prawda.
    Ale z przytoczonego przez Dyzmunda artykułu wynikała teza o zaliczaniu
    zaliczek na "zapłatę za częściowe wykonanie umowy", bazująca na
    warunku ew. "zwrotności" owych zaliczek.
    Przyznam, że mi się coś w owym opisie nie podoba, ale sprecyzować
    nie umiałem i czekam czy ktoś "ma pomysła" :]
    Na zdrowy rozum powinno byc tak jak piszesz bez kombinowania.

    pzdr, Gotfryd


  • 12. Data: 2007-09-26 07:08:57
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 25-09-2007 o 21:37:46 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > On Tue, 25 Sep 2007, jureq wrote:
    >
    >> Dnia Tue, 25 Sep 2007 12:34:57 +0200, Dyzmund napisał(a):
    >>
    >>> Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie czy w takim razie pobrane
    >>> zaliczki
    >>> trzeba zaliczać w przychód w rozumieniu podatku dochodowego.
    >>
    >> Zaliczki nie są przychodem dla podatku dochodowego.
    >
    > Prawda.
    > Ale z przytoczonego przez Dyzmunda artykułu wynikała teza o zaliczaniu
    > zaliczek na "zapłatę za częściowe wykonanie umowy", bazująca na
    > warunku ew. "zwrotności" owych zaliczek.
    > Przyznam, że mi się coś w owym opisie nie podoba, ale sprecyzować
    > nie umiałem i czekam czy ktoś "ma pomysła" :]
    > Na zdrowy rozum powinno byc tak jak piszesz bez kombinowania.
    >

    To ja się podpnę. Jest sobie umowa, rozliczana etapami.
    Każdy etap jest oceniany przez zamawiającego i na tej podstawie następuje
    płatność.
    ALE w przypadku gdybym zerwał tą umowę, to muszę zwrócić wszytskie pobrane
    płatności.
    Dopiero wykonanie całości powoduje, że nabywam "definitywne prawo" do
    wynagrodzenia.
    Czyli kij ma dwa końce - z jednej strony każda płatność jest za coś - za
    prawidłowe wykonanie etapu,
    z drugie strony taka płatność jest jednocześnie zaliczką na całość. I jak
    to ugryźć :) ?


  • 13. Data: 2007-09-26 12:27:37
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: "Dyzmund" <d...@t...pl>


    Użytkownik <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:op.ty8147k7ipkhj4@unk.compnet.com.pl...
    > Dnia 25-09-2007 o 21:37:46 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    > napisał(a):
    >
    > > On Tue, 25 Sep 2007, jureq wrote:
    > >
    > >> Dnia Tue, 25 Sep 2007 12:34:57 +0200, Dyzmund napisał(a):
    > >>
    > >>> Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie czy w takim razie pobrane
    > >>> zaliczki
    > >>> trzeba zaliczać w przychód w rozumieniu podatku dochodowego.
    > >>
    > >> Zaliczki nie są przychodem dla podatku dochodowego.
    > >
    > > Prawda.
    > > Ale z przytoczonego przez Dyzmunda artykułu wynikała teza o zaliczaniu
    > > zaliczek na "zapłatę za częściowe wykonanie umowy", bazująca na
    > > warunku ew. "zwrotności" owych zaliczek.
    > > Przyznam, że mi się coś w owym opisie nie podoba, ale sprecyzować
    > > nie umiałem i czekam czy ktoś "ma pomysła" :]
    > > Na zdrowy rozum powinno byc tak jak piszesz bez kombinowania.
    > >
    >
    > To ja się podpnę. Jest sobie umowa, rozliczana etapami.
    > Każdy etap jest oceniany przez zamawiającego i na tej podstawie następuje
    > płatność.
    > ALE w przypadku gdybym zerwał tą umowę, to muszę zwrócić wszytskie pobrane
    > płatności.
    > Dopiero wykonanie całości powoduje, że nabywam "definitywne prawo" do
    > wynagrodzenia.
    > Czyli kij ma dwa końce - z jednej strony każda płatność jest za coś - za
    > prawidłowe wykonanie etapu,
    > z drugie strony taka płatność jest jednocześnie zaliczką na całość. I jak
    > to ugryźć :) ?
    >
    U mnie chodzi o nieco inną umowę
    - etapy nie są oceniane, tylko efekt końcowy, klient odbiera gotowy budynek
    - płatności w formie zaliczek, płacone są w trakcie budowy wg sztywnego
    harmonogramu bez względu na pogodę
    - jeśli zerwę umowę to zwracam zaliczki tak jak u ciebie tommyz
    Zastanawiam się nad sprawą ksiegowania kosztów, jeśli zaliczki byłyby
    nieopodatkowane a materiały stanowiły koszt to powstaje w KPiR strata do
    momentu wystawienia faktury końcowej a to się fiskusowi może niepodobać.
    Przecież firma dostała pieniądze i oprócz opłacenia materiałów zostaje jej
    nawet jakiś dochód.
    Intuicja podpowida mi, że albo zaliczki w tym przypadku są jednak dochodem
    albo materiały nie są kosztem ale moge się mylić. Inaczej byłoby to jakieś
    nadzwyczajne uprzywilejowanie, w co nie chce mi się wierzyć, chociaż?

    Pozdrawiam, Dyzmund




  • 14. Data: 2007-09-26 12:41:36
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Wed, 26 Sep 2007 14:27:37 +0200, Dyzmund napisał(a):

    > U mnie chodzi o nieco inną umowę
    > - etapy nie są oceniane, tylko efekt końcowy, klient odbiera gotowy budynek
    > - płatności w formie zaliczek, płacone są w trakcie budowy wg sztywnego
    > harmonogramu bez względu na pogodę
    > - jeśli zerwę umowę to zwracam zaliczki tak jak u ciebie tommyz

    Notpo wychodzi, że nie ma żadnych "etapów" są zaliczki.

    > Zastanawiam się nad sprawą ksiegowania kosztów, jeśli zaliczki byłyby
    > nieopodatkowane a materiały stanowiły koszt to powstaje w KPiR strata do
    > momentu wystawienia faktury końcowej a to się fiskusowi może niepodobać.
    > Przecież firma dostała pieniądze i oprócz opłacenia materiałów zostaje
    > jej nawet jakiś dochód.

    Na tym polega właśnie uproszczenie KPiR w porównaniu z pełną księgowością.
    Zakupione materiały i towary są kosztem w momencie zakupu i wylatują
    dopiero przy remanencie.

    > Intuicja podpowida mi, że albo zaliczki w tym
    przypadku są jednak
    > dochodem albo materiały nie są kosztem ale moge się mylić. Inaczej
    > byłoby to jakieś nadzwyczajne uprzywilejowanie, w co nie chce mi się
    > wierzyć, chociaż?

    Błędna intuicja. Zaliczka nie jest dochodem, a zakup materiałów jest
    kosztem. Mogę tylko ostrzec, że podobno niektóre urzędy w takich wypadkach
    lubią zarządzić nadplanowy remanent w trakcie roku. I jest to jedyna
    rzecz, którą mają prawo zrobić. Ty oczywiście w takim wypadku informujesz
    US o następnym remanencie tuż po sprzedaży budynku.


  • 15. Data: 2007-09-26 13:09:37
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 26 Sep 2007, Dyzmund wrote:

    > U mnie chodzi o nieco inną umowę
    > - etapy nie są oceniane, tylko efekt końcowy, klient odbiera gotowy budynek
    > - płatności w formie zaliczek, płacone są w trakcie budowy wg sztywnego
    > harmonogramu bez względu na pogodę
    > - jeśli zerwę umowę to zwracam zaliczki tak jak u ciebie tommyz

    Teraz cięcie:

    > Zastanawiam się nad sprawą ksiegowania kosztów, jeśli zaliczki byłyby
    > nieopodatkowane a materiały stanowiły koszt to powstaje w KPiR strata do
    > momentu wystawienia faktury końcowej a to się fiskusowi może niepodobać.

    Jeśli owe materiały nie są "przekazane klientowi", to przecież pojawią
    się w remanencie - czy w postaci towaru czy półwyrobu, prawda?

    > Przecież firma dostała pieniądze i oprócz opłacenia materiałów zostaje jej
    > nawet jakiś dochód.
    > Intuicja podpowida mi, że albo zaliczki w tym przypadku są jednak dochodem
    > albo materiały nie są kosztem

    IMO, o ile nie ma przepisów szczególnych (a nikt ich dotąd nie podał),
    jest tak:
    - jeśli przedmiot umowy został *sprzedany*, to oczywiście wydatki są KUP
    - powyższe ma zastosowanie również przy częściowej sprzedaży dla
    wydatków które dotyczą owej części
    - jeśli przedmiot umowy *nie* został sprzedany, to wywalenie z kosztów
    następuje poprzez remanent. Bo ten przedmiot umowy (lub jego części
    składowe) pęta się w majątku firmy i w ten sposób zostanie zaliczony
    do majątku jako "podniesienie przychodu").

    Sam pisałeś o tym remanencie. Dlaczego teraz go pomijasz w rozważaniach?

    pzdr, Gotfryd


  • 16. Data: 2007-09-26 15:13:03
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: "Dyzmund" <d...@t...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0709261503390.3508@athlon64...
    > On Wed, 26 Sep 2007, Dyzmund wrote:
    >
    > > U mnie chodzi o nieco inną umowę
    > > - etapy nie są oceniane, tylko efekt końcowy, klient odbiera gotowy
    budynek
    > > - płatności w formie zaliczek, płacone są w trakcie budowy wg sztywnego
    > > harmonogramu bez względu na pogodę
    > > - jeśli zerwę umowę to zwracam zaliczki tak jak u ciebie tommyz
    >
    > Teraz cięcie:
    >
    > > Zastanawiam się nad sprawą ksiegowania kosztów, jeśli zaliczki byłyby
    > > nieopodatkowane a materiały stanowiły koszt to powstaje w KPiR strata do
    > > momentu wystawienia faktury końcowej a to się fiskusowi może niepodobać.
    >
    > Jeśli owe materiały nie są "przekazane klientowi", to przecież pojawią
    > się w remanencie - czy w postaci towaru czy półwyrobu, prawda?
    >
    > > Przecież firma dostała pieniądze i oprócz opłacenia materiałów zostaje
    jej
    > > nawet jakiś dochód.
    > > Intuicja podpowida mi, że albo zaliczki w tym przypadku są jednak
    dochodem
    > > albo materiały nie są kosztem
    >
    > IMO, o ile nie ma przepisów szczególnych (a nikt ich dotąd nie podał),
    > jest tak:
    > - jeśli przedmiot umowy został *sprzedany*, to oczywiście wydatki są KUP
    > - powyższe ma zastosowanie również przy częściowej sprzedaży dla
    > wydatków które dotyczą owej części
    > - jeśli przedmiot umowy *nie* został sprzedany, to wywalenie z kosztów
    > następuje poprzez remanent. Bo ten przedmiot umowy (lub jego części
    > składowe) pęta się w majątku firmy i w ten sposób zostanie zaliczony
    > do majątku jako "podniesienie przychodu").
    >
    > Sam pisałeś o tym remanencie. Dlaczego teraz go pomijasz w rozważaniach?
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Coś mnie zwiodło, parę aspektów sprawy było.

    Jeśli koszty wypadają przy remanencie (to jest zrozumiałe) a zaliczki nie są
    przychodem to i tak jest piękna sytuacja.

    Nawet jak dostanę więcej pieniędzy niż na materiał (czyli nieoficjalnie
    zarobiłem) to nie płace podatku, dopiero po przeniesieniu własności aktem
    notarialnym :)

    Jeszcze jedna sprawa jeżeli chodzi o remanent. Czy powinno się w przypadku
    budowy produkować jakimiś dokumentami wewnętrzymi "półwyrób" na koniec roku,
    czy można zwyczajnie wykazać pustaki, dachówki itp?

    pozdrawiam, Dyzmund



  • 17. Data: 2007-09-26 23:20:38
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 26 Sep 2007, Dyzmund wrote:

    > Jeszcze jedna sprawa jeżeli chodzi o remanent. Czy powinno się w przypadku
    > budowy produkować jakimiś dokumentami wewnętrzymi "półwyrób" na koniec roku,
    > czy można zwyczajnie wykazać pustaki, dachówki itp?

    A jak Ci US przyjdzie na kontrolę remanentu, to powiesz im żeby te
    pustaki sobie ze ściany powyjmowali do policzenia? ;)
    Widzę problem... choć pewnie ryzyko śladowe.

    pzdr, Gotfryd


  • 18. Data: 2007-09-27 07:03:03
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 27-09-2007 o 01:20:38 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > On Wed, 26 Sep 2007, Dyzmund wrote:
    >
    >> Jeszcze jedna sprawa jeżeli chodzi o remanent. Czy powinno się w
    >> przypadku
    >> budowy produkować jakimiś dokumentami wewnętrzymi "półwyrób" na koniec
    >> roku,
    >> czy można zwyczajnie wykazać pustaki, dachówki itp?
    >
    > A jak Ci US przyjdzie na kontrolę remanentu, to powiesz im żeby te
    > pustaki sobie ze ściany powyjmowali do policzenia? ;)
    > Widzę problem... choć pewnie ryzyko śladowe.
    >

    Mój post gdzieś wcięło - sugerowałem, żeby ująć produkcję w t(ł)oku,
    ale jako substraty te pustaki też podać. Wtedy wilk syty owca cała.


  • 19. Data: 2007-09-27 07:12:17
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 27 Sep 2007, t...@o...pl wrote:

    >> A jak Ci US przyjdzie na kontrolę remanentu, to powiesz im żeby te
    >> pustaki sobie ze ściany powyjmowali do policzenia? ;)
    >> Widzę problem... choć pewnie ryzyko śladowe.
    >
    > Mój post gdzieś wcięło - sugerowałem, żeby ująć produkcję w t(ł)oku,
    > ale jako substraty te pustaki też podać. Wtedy wilk syty owca cała.

    Znaczy mówisz żeby spisać np. kawałek muru, ale jako wartosć do
    wyceny przyjąć XXX pustaków, zaznaczając to w remanencie?
    Brzmi dobrze, nie wiem co z robocizną zrobić w takim układzie.
    "Znikła"? :)
    Na obronę jest fakt, iż nieskończony budynek spokojnie może być
    wart *mniej* niż suma włożonych składników, ale jaka jest praktyka
    w budowlance nie mam pojęcia.
    Szkoda że Maddy nic nie pisze, zdaje się specjalizowała się w tej
    działce.

    pzdr, Gotfryd


  • 20. Data: 2007-09-27 07:31:06
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 27-09-2007 o 09:12:17 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > On Thu, 27 Sep 2007, t...@o...pl wrote:
    >
    >>> A jak Ci US przyjdzie na kontrolę remanentu, to powiesz im żeby te
    >>> pustaki sobie ze ściany powyjmowali do policzenia? ;)
    >>> Widzę problem... choć pewnie ryzyko śladowe.
    >>
    >> Mój post gdzieś wcięło - sugerowałem, żeby ująć produkcję w t(ł)oku,
    >> ale jako substraty te pustaki też podać. Wtedy wilk syty owca cała.
    >
    > Znaczy mówisz żeby spisać np. kawałek muru, ale jako wartosć do
    > wyceny przyjąć XXX pustaków, zaznaczając to w remanencie?
    > Brzmi dobrze, nie wiem co z robocizną zrobić w takim układzie.
    > "Znikła"? :)
    > Na obronę jest fakt, iż nieskończony budynek spokojnie może być
    > wart *mniej* niż suma włożonych składników, ale jaka jest praktyka
    > w budowlance nie mam pojęcia.
    > Szkoda że Maddy nic nie pisze, zdaje się specjalizowała się w tej
    > działce.
    >

    Kurka wodna, to rozporządzenie jest niedorobione jak ....

    "
    a) towarami handlowymi są wyroby przeznaczone do sprzedaży w stanie nie
    przerobionym; towarami handlowymi są również produkty uboczne uzyskiwane
    przy prowadzeniu działów specjalnych produkcji rolnej,
    b) materiałami (surowcami) podstawowymi są materiały, które w procesie
    produkcji lub przy świadczeniu usług stają się główną substancją gotowego
    wyrobu; do materiałów podstawowych zalicza się również materiały
    stanowiące część składową (montażową) wyrobu lub ściśle z wyrobem złączone
    (np. opakowania - puszki, butelki) oraz opakowania wysyłkowe wielokrotnego
    użytku (np. transportery, palety), jeżeli opakowania te nie są środkami
    trwałymi,
    c) materiałami pomocniczymi są materiały nie będące materiałami
    podstawowymi, które są zużywane w związku z działalnością gospodarczą i
    bezpośrednio oddają wyrobowi swoje właściwości,
    d) wyrobami gotowymi są wyroby własnej produkcji, których proces przerobu
    został całkowicie zakończony, wykonane usługi, prace naukowo-badawcze,
    prace projektowe, geodezyjno-kartograficzne, zakończone roboty, w tym
    także budowlane,
    e) produkcją nie zakończoną jest produkcja w toku oraz półwyroby
    (półfabrykaty), to jest niegotowe jeszcze produkty własnej produkcji, a
    także wykonywane roboty, usługi przed ich ukończeniem,
    f) brakami są nie odpowiadające wymaganiom technicznym wyroby własnej
    produkcji, całkowicie wykończone bądź też doprowadzone do określonej fazy
    produkcji; brakami są również towary handlowe, które na skutek uszkodzenia
    lub zniszczenia w czasie transportu bądź magazynowania utraciły częściowo
    swą pierwotną wartość,
    g) odpadami są materiały, które na skutek procesów technologicznych lub na
    skutek zniszczenia albo uszkodzenia utraciły całkowicie swą pierwotną
    wartość użytkową,
    "

    Tutaj wyłania mi się materialny obraz wyrobów, w kontekście materiałów i
    towarów.

    p.29
    "1.Podatnik jest obowiązany wycenić materiały i towary handlowe objęte
    spisem z natury według cen zakupu lub nabycia albo według cen rynkowych z
    dnia sporządzenia spisu, jeżeli są one niższe od cen zakupu lub nabycia;
    spis z natury półwyrobów (półfabrykatów), wyrobów gotowych i braków
    własnej produkcji wycenia się według kosztów wytworzenia, a odpadów
    użytkowych, które w toku działalności utraciły swoją pierwotną wartość
    użytkową, wycenia się według wartości wynikającej z oszacowania
    uwzględniającego ich przydatność do dalszego użytkowania."

    Tutaj może być średnio, ale zaraz potem mamy:

    "
    3. Przy działalności usługowej i budowlanej produkcję nie zakończoną
    wycenia się według kosztów wytworzenia, z tym że nie może to być wartość
    niższa od kosztów materiałów bezpośrednich zużytych do produkcji nie
    zakończonej.
    "

    Czyli ... co to znaczy :) ?

    dalej:

    "7.W razie przyjęcia wyceny towarów w kwocie niższej od ceny zakupu lub
    nabycia albo od kosztów wytworzenia, w szczególności z powodu uszkodzenia,
    wyjścia z mody, należy przy poszczególnych pozycjach uwidocznić również
    jednostkową cenę zakupu (nabycia) lub koszt wytworzenia."

    To podkreśla materialny charakter spisu z natury


    Do tego, w załączniku do rozp. o KPiR mamy:

    "
    10. Kolumna 10 jest przeznaczona do wpisywania zakupu materiałów oraz
    towarów handlowych według cen zakupu. Podatnicy prowadzący działalność
    kantorową w kolumnie tej wpisują miesięczną kwotę zakupionych wartości
    dewizowych, wynikającą z ewidencji kupna i sprzedaży wartości dewizowych.

    (...)

    22. W celu ustalenia dochodu osiągniętego w roku podatkowym należy na
    oddzielnej stronie księgi:
    (...)
    2) ustalić wysokość poniesionych w roku podatkowym kosztów uzyskania
    przychodów w sposób następujący:
    - do wartości spisu z natury na początek roku podatkowego doliczyć wartość
    zakupu towarów handlowych (materiałów) z kolumn 10 i 11,
    a następnie pomniejszyć o wartość spisu z natury sporządzonego na koniec
    roku podatkowego,
    "

    I tutaj też nie widzę niematerialnych składników - o ile w samym
    rozporzadzeniu jest jeszcze miejsce na dowolnośc,
    o tyle tutaj ewidentnie powiązano spis z natury z kol. 10/11 KPiR, a
    robocizna idzie do 12 w końcu, albo do 13 jeśli
    inna firma to wykonuje.

    Co myślisz?


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1