eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › księgowanie faktur - obowiązkowe?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2005-01-14 18:22:23
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 14 Jan 2005, pix wrote:
    [...]
    >+ No... hmm... W związku z niniejszym nie mam odwagi polemizować ;-)

    ...ale cicho też nie będziesz ;) !

    >+ Niemniej jednak nieśmiało zwrócę uwagę na istnienie specjalnych
    >+ "gumowych" przepisów, jak choćby taki par.11.3 z KPiR:
    >+ "Księgę uważa się za rzetelną (..), jeżeli dokonywane w niej zapisy
    >+ odzwierciedlają stan rzeczywisty".

    Masz OCZYWISTĄ rację.
    Tylko IMHO przyjmujesz zupełnie niesłuszny punkt siedzenia :)
    Jeśli podatnik zezna że "nie wpisał kosztów uzyskania przychodów"
    to oczywiście można zabrać się za "nierzetelność".
    Ale ktoś kazał podatnikowi tak powiedzieć ??? Oczywiście że
    trzeba go ukarać. Postraszeniem :>
    Bo jak się dowie że chcą mu "szacować księgi" to przyleci
    migiem na grupę .podatki - a tam mu każą przeczytać par. 11.4.3
    rzeczonego rozporządzenia ;) !


    Przecież dla mnie (na przykład) oczywistym jest że taki podatnik
    nie wpisuje do księgi *swojego wydatku* bo.... bo *nie uznaje
    go za koszt* !!!

    Skoro nie uznaje czegoś za KUP - to *jakim prawem* miałby toto
    wpisywać do KPiR ??

    Jest jakiś przepis NAKAZUJĄCY uznać za koszt konkretne wydatki,
    w szczególności przykładowo:

    - fakturę za "firmowy" telefon (z którego podatnik cały miesiąc
    dzwonił "prywatnie")
    - koszty pizzy ("plus dwa piwa") nabytej w celu niepadnięcia
    z głodu
    - kwotę wykazaną na kwitku od prywatnego okulisty tudzież wartość
    okularów plastik+powłoki+oprawka_za_1500_zł ???
    - albo DOWOLNY INNY WYDATEK...

    A spróbuj powiedzieć że są ;) !

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 12. Data: 2005-01-14 18:40:58
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Gotfryd Smolik news napisał(a):
    > On Fri, 14 Jan 2005, Faust wrote:
    > [...]
    >
    >>+ Gdyby ten przypadek podlegał pod UoR to mogiła.
    >
    >
    > No tak - ale przy UoR miałoby to uzasadnienie: księgi służą
    > *również* dbałości o interes majątku osobnej "istoty" czyli
    > osoby prawnej na przykład...
    > Na KPiR tego problemu nie ma: właściciel(e) "okradnie(ą)"
    > lub "zaniegospodarzy(ą)" :) siebie... Wolno mu :)
    >

    No nie do końca tak z tą PK.
    W końcu czasami jednoosobowa DG też musi porwadzić pełne księgi. Jak ma
    duże obroty. Znam taką osobiście :-)
    Generalnie księgi maja odzwierciedlać stan posiadania firmy, jej "moc"
    majątkową, zadłużenie itp itd. Nie wpisanie jakiegoś kosztu firmowego
    może powodowac żę nie mamy w bilansi np. istotnego zobowiązania i dzieki
    temu płynnośc i zdolnosc finansowa wygląda jepiej niż w rzeczywistości i
    np. bank łatwiej da kredyt albo da go w ogóle bo nie wiem ze kredyt jest
    ryzykowny bo zatajono koszty.

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 13. Data: 2005-01-14 20:49:47
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>

    Pewnego słonecznego/deszczowego dnia Maddy <m...@e...com.pl>
    wystukał[a]:
    > No nie do końca tak z tą PK.
    > W końcu czasami jednoosobowa DG też musi porwadzić pełne księgi. Jak
    > ma duże obroty. Znam taką osobiście :-)
    > Generalnie księgi maja odzwierciedlać stan posiadania firmy, jej
    > "moc" majątkową, zadłużenie itp itd. Nie wpisanie jakiegoś kosztu
    > firmowego może powodowac żę nie mamy w bilansi np. istotnego
    > zobowiązania i dzieki temu płynnośc i zdolnosc finansowa wygląda
    > jepiej niż w rzeczywistości i np. bank łatwiej da kredyt albo da go
    > w ogóle bo nie wiem ze kredyt jest ryzykowny bo zatajono koszty.

    No ale, jak on zapłacił gotówką i w dodatku z własnej /prywatnej/
    kieszeni, tylko, że faktura jest na firmę wystawiona?
    Przypuśćmy, że ktoś (pan A)kupuje zestaw kluczy do firmy - płaci
    gotówką, bierze fakturą. Okazuje się iż dzień wcześniej ktoś (pan B)
    kupił podobny zestaw za gotówkę i ma też na firmę fakturę. Pan A doszedł
    do wniosku, że zestaw ten dla siebie weźmie (bo to ekstra klucze ),
    zwraca 'zaliczkę do kasy', ale faktury nie oddaje (bo to w końcu on dla
    siebie kupił, tylko że na fakturze jest firma - a trzyma fakturę na
    wypadek reklamacji).
    Zobowiązań wtedy nie ma - kupno na gotówkę, kasa się zgadza - tylko
    jeden rozchód gotówki, stan faktyczny się zgadza (jednen zestaw kluczy w
    firmie - ten pana B). Nie wolno tak? Ten zestaw pana A to nie jest ani
    materiał (nie zostanie użyty do produkcji), ani towar (nie zostanie
    sprzedany komuś innemu) ani też nie jest to wynagrodzene.
    Co wy na to?



    Pozdrawiam
    Nikiel ;-)

    --
    # od niklu # # gg - 4939629 #
    # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
    # (A. Einstein) #


  • 14. Data: 2005-01-14 22:04:25
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > > Niemniej jednak nieśmiało zwrócę uwagę na istnienie specjalnych
    > > "gumowych" przepisów, jak choćby taki par.11.3 z KPiR:
    > > "Księgę uważa się za rzetelną (..), jeżeli dokonywane w niej zapisy
    > > odzwierciedlają stan rzeczywisty".
    >
    > Zauważ że to *zapisy w księdze* a nie księga mają odzwierciedlac stan
    > faktyczny. Pod kontem zgoności ze stanem faktycznym analizuje sie każdy
    > zapis odrębnie.
    > Bieżemy pierwszy - zgodny, drugi - zgodny, itd.itp. Wszystki zgodne -
    > księga rzetelna. Do każdego zapisu mamy dokument, każe zdarzenie miało
    > miejsce i stanowi koszt uzyskania przychodu.
    > Brak zapisu nie może być powodem do uznania księgi za nierzetelną bo to
    > zapis w księdze ma odzwierciedlać stan faktyczny a nie owa mityczna
    > "księga".

    To zależy jak się ów przepis odczyta - mozna i tak, że wszystkie zapisy
    łącznie maja odzwierciedlać stan faktyczny, a nie tylko każdy z osobna.

    > Jak zapisu nie ma to niczego nie odzwierciedla.

    No właśnie w tym sęk, bo zgodnie z paragrafem ma odzwierciedlać!
    nie ma zapisu = nie ma odzwierciedlenia = nie ma rzetelności księgi ;-)

    > Ponadto skoro ustawodawca wymienia koszty które podatnik MA OBOWIĄZEK
    > wykazac (materiały, towary, wynagrodzenia) to oznacza że co do
    > pozostałych kosztów takiego obowiązku nie ma.
    > Ustawę należy rozpatrywać całościowo. I brać pod uwagę że gdyby
    > ustawodawca chciał napisac co innego to by napisał co innego.
    > Skoro jest nałożony na cos konkretnego szczególny obowiązek to znaczy że
    > inne tego rodzaju zdarzenia temu obowiązkowi nie podlegają.

    Ale w tym wypadku ustawodawca umył ręce i obowiązkiem wydania
    szczegółowych przepisów obarczył ministra, a ten napisał co napisał
    nakazując "odzwierciedlać stan faktyczny".

    > Poza tym czytamy dalej w tym samym artykule
    >
    > "4. Księgę uznaje się za rzetelną również, gdy:
    > [...]
    > 3) błędy spowodowały podwyższenie kwoty podstawy opodatkowania, z
    > wyjątkiem błędów polegających na niewykazaniu lub zaniżeniu kosztów
    > zakupu materiałów podstawowych, towarów handlowych oraz kosztów
    robocizny"
    >
    > Więc o jakiej nierzetelności mówimy?

    Ale jeśli wydatek nie jest uznawany za koszt, to na to wykluczenie wcale
    się jednak nie łapie bo brak owego zapisu podstawy opodatkowania wcale
    nam nie podniósł!

    Pix


  • 15. Data: 2005-01-14 22:06:53
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > [...]
    > >+ No... hmm... W związku z niniejszym nie mam odwagi polemizować ;-)
    >
    > ...ale cicho też nie będziesz ;) !

    No tak, trzy grosze jednak wtrącę...

    > >+ Niemniej jednak nieśmiało zwrócę uwagę na istnienie specjalnych
    > >+ "gumowych" przepisów, jak choćby taki par.11.3 z KPiR:
    > >+ "Księgę uważa się za rzetelną (..), jeżeli dokonywane w niej zapisy
    > >+ odzwierciedlają stan rzeczywisty".
    >
    > Masz OCZYWISTĄ rację.
    > Tylko IMHO przyjmujesz zupełnie niesłuszny punkt siedzenia :)

    Staram się siedzieć precyzyjnie na rozporządzeniu pana ministra ;-)

    > Jeśli podatnik zezna że "nie wpisał kosztów uzyskania przychodów"
    > to oczywiście można zabrać się za "nierzetelność".

    Jednak cyt. par. nie wspomina o KUP, a ujmuje kwestię bardziej
    oględnie posługując się pojęciem "odzwierciedlania".

    > Ale ktoś kazał podatnikowi tak powiedzieć ??? Oczywiście że
    > trzeba go ukarać. Postraszeniem :>
    > Bo jak się dowie że chcą mu "szacować księgi" to przyleci
    > migiem na grupę .podatki - a tam mu każą przeczytać par. 11.4.3
    > rzeczonego rozporządzenia ;) !

    Argument obalony ;-)
    Jak przed chwilą pisałem w sąsiednim poście - przypadek nieujęcia
    w KPiR wydatku, który nie stanowi KUP na to się nie łapie bo nie podwyższa
    podstawy.

    > Przecież dla mnie (na przykład) oczywistym jest że taki podatnik
    > nie wpisuje do księgi *swojego wydatku* bo.... bo *nie uznaje
    > go za koszt* !!!
    >
    > Skoro nie uznaje czegoś za KUP - to *jakim prawem* miałby toto
    > wpisywać do KPiR ??

    Może dlatego, że KPiR rozwija się na Książkę Przychodów i _Rozchodów_,
    a nie Książkę Przychodów i Kosztów?
    Czyli KPiR to KPiR a nie KPiKUP ;-)

    > Jest jakiś przepis NAKAZUJĄCY uznać za koszt konkretne wydatki,
    > w szczególności przykładowo:
    >
    > - fakturę za "firmowy" telefon (z którego podatnik cały miesiąc
    > dzwonił "prywatnie")
    > - koszty pizzy ("plus dwa piwa") nabytej w celu niepadnięcia
    > z głodu
    > - kwotę wykazaną na kwitku od prywatnego okulisty tudzież wartość
    > okularów plastik+powłoki+oprawka_za_1500_zł ???
    > - albo DOWOLNY INNY WYDATEK...

    Fakturowany "na firmę"?

    > pozdrowienia, Gotfryd
    również, Pix


  • 16. Data: 2005-01-14 22:47:31
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 14 Jan 2005, pix wrote:
    [...Maddy...]
    >+ > Ponadto skoro ustawodawca wymienia koszty które podatnik MA OBOWIĄZEK
    >+ > wykazac (materiały, towary, wynagrodzenia) to oznacza że co do
    >+ > pozostałych kosztów takiego obowiązku nie ma.
    [...]
    >+ Ale w tym wypadku ustawodawca umył ręce i obowiązkiem wydania
    >+ szczegółowych przepisów obarczył ministra, a ten napisał co napisał
    >+ nakazując "odzwierciedlać stan faktyczny".

    No dobrze.
    Ale ja słowa Maddy odczytuję jako implementację "a contrario":
    dotyczą *rozporządzenia* właśnie.
    Jeśliby w przepisie nie zapisano NIC - to moglibyśmy sobie
    dedukować "jak ma być".
    Ale ustawodawca:
    1. "COŚ" zapisał: zapisał że MUSZĄ być MT+TH i wynagrodzenia
    2. *NIE* zapisał "i inne takie".
    Wniosek: TEN przepis (nie całe rozporządzenie, ale przepis nakazujący
    ujmowac koszty) NIE dotyczy "innych pozycji kosztowych niż wymienione" :)

    I to jest sprawa oddzielna od "nieuznania za koszt" :)
    (nawet jeśli sugerowałem iż US ma obowiązek ukarania
    podatnika postraszeniem ;))

    [...]
    >+ Ale jeśli wydatek nie jest uznawany za koszt

    ...zapętliłeś ;)
    To był OSOBNY argument (mój) NIE związany z "prawem do nie wpisywania
    w koszt".
    Maddy opisuje inny przypadek - kiedy to podatnik *zeznał* (US ma dowód
    "z zeznania" !) że BYŁ to koszt, UZNAŁ za koszt - i NIE wpisał...

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 17. Data: 2005-01-14 23:07:28
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > >+ Ale w tym wypadku ustawodawca umył ręce i obowiązkiem wydania
    > >+ szczegółowych przepisów obarczył ministra, a ten napisał co napisał
    > >+ nakazując "odzwierciedlać stan faktyczny".
    >
    > No dobrze.
    > Ale ja słowa Maddy odczytuję jako implementację "a contrario":
    > dotyczą *rozporządzenia* właśnie.
    > Jeśliby w przepisie nie zapisano NIC - to moglibyśmy sobie
    > dedukować "jak ma być".
    > Ale ustawodawca:
    > 1. "COŚ" zapisał: zapisał że MUSZĄ być MT+TH i wynagrodzenia
    > 2. *NIE* zapisał "i inne takie".
    > Wniosek: TEN przepis (nie całe rozporządzenie, ale przepis nakazujący
    > ujmowac koszty) NIE dotyczy "innych pozycji kosztowych niż wymienione"
    :)

    IMHO stosowanie zasady a contrario nie znajduje tu uzasadnienia gdyż
    "odwracany" przepis dotyczy wyłącznie sytuacji gdy nieujęcie wydatku
    spowodowało
    "podwyższenie" - a nieujęcie naszego wydatku niczego niestety nie
    podwyższyło
    więc rozmijamy się całkowicie z par.11.4.3 i możemy o nim chwilowo
    zapomnieć.

    > I to jest sprawa oddzielna od "nieuznania za koszt" :)
    > (nawet jeśli sugerowałem iż US ma obowiązek ukarania
    > podatnika postraszeniem ;))
    >
    > [...]
    > >+ Ale jeśli wydatek nie jest uznawany za koszt
    >
    > ...zapętliłeś ;)
    > To był OSOBNY argument (mój) NIE związany z "prawem do nie wpisywania
    > w koszt".
    > Maddy opisuje inny przypadek - kiedy to podatnik *zeznał* (US ma dowód
    > "z zeznania" !) że BYŁ to koszt, UZNAŁ za koszt - i NIE wpisał...

    Może nie wyraziłem się wystarczająco precyzyjnie - Maddy powoływała się na
    11.4.3, który jak wyżej wykazałem do naszej sytuacji się nie odnosi - ani
    wprost,
    ani a contrario.

    > pozdrowienia, Gotfryd
    również, Pix


  • 18. Data: 2005-01-14 23:10:11
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 14 Jan 2005, pix wrote:
    [...]
    >+ > Tylko IMHO przyjmujesz zupełnie niesłuszny punkt siedzenia :)
    >+
    >+ Staram się siedzieć precyzyjnie na rozporządzeniu pana ministra ;-)

    Ekhm... nie zawsze mi wygodnie ;)

    >+ > Jeśli podatnik zezna że "nie wpisał kosztów uzyskania przychodów"
    >+ > to oczywiście można zabrać się za "nierzetelność".
    >+
    >+ Jednak cyt. par. nie wspomina o KUP, a ujmuje kwestię bardziej
    >+ oględnie posługując się pojęciem "odzwierciedlania".

    Dobrze.
    Dalej: pytam jaki przepis NAKAZUJE uznać coś za koszt ?
    Tu jest tak: ustawa określa co JEST kosztem.
    I jest to prawda :[
    Pytanie czy podatnik ma obowiązek UZNAĆ że dany koszt był "w celu" ?
    Patrząc na efekty wyroków NSA w których to ów sąd powiada iż
    to nie US jest od określania "środków wiodących do celu" (w znaczeniu
    wyboru ekspresu zamiast pociągu osobowego :>) można postawić
    pytanie czy podatnik ma prawo uznać iż "użył niewłaściwego
    środka" (czyli to "coś" nie powinno być KUP) - oraz czy US ma
    prawo podważyć tę decyzję *w drugą stronę* ?

    >+ > Ale ktoś kazał podatnikowi tak powiedzieć ??? Oczywiście że
    >+ > trzeba go ukarać. Postraszeniem :>
    >+ > Bo jak się dowie że chcą mu "szacować księgi" to przyleci
    >+ > migiem na grupę .podatki - a tam mu każą przeczytać par. 11.4.3
    >+ > rzeczonego rozporządzenia ;) !
    >+
    >+ Argument obalony ;-)
    >+ Jak przed chwilą pisałem w sąsiednim poście - przypadek nieujęcia
    >+ w KPiR wydatku, który nie stanowi KUP na to się nie łapie bo nie podwyższa
    >+ podstawy.

    Sprzeciw.
    To są dwie OSOBNE sprawy:
    1. kiedy podatnik twierdzi że wydatek NIE JEST KOSZTEM
    2. kiedy podatnik zeznaje że to JEST KOSZT ale go NIE UJĄŁ.

    Opis powyżej dotyczy przypadku kiedy podatnik aplikuje
    punkt drugi: *nie* powołuje się na to iż czegoś nie uznał
    za KUP (bo o tym np. nie wie że to ON decyduje o "wyborze
    technologii") tylko PRZYZNAJE że "tak, to BYŁ koszt, ale
    go NIE UJĄŁEM".
    Wtedy US mu wytacza armatkę o "ukrywaniu kosztów" (zdaje się
    iż brak podstawy prawnej, ale co to szkodzi :>) i grupowicz
    dowiaduje się o cytacie jak wyżej ;) - że MIMO iż PRZYZNAŁ
    że księga BYŁA nierzetelna - to nie jest to karalne.

    >+ > Przecież dla mnie (na przykład) oczywistym jest że taki podatnik
    >+ > nie wpisuje do księgi *swojego wydatku* bo.... bo *nie uznaje
    >+ > go za koszt* !!!
    >+ >
    >+ > Skoro nie uznaje czegoś za KUP - to *jakim prawem* miałby toto
    >+ > wpisywać do KPiR ??
    >+
    >+ Może dlatego, że KPiR rozwija się na Książkę Przychodów i _Rozchodów_,
    >+ a nie Książkę Przychodów i Kosztów?
    >+ Czyli KPiR to KPiR a nie KPiKUP ;-)

    Ha ! :)
    Ale ustawa reguluje dokładnie czego minister *MOŻE* żądać
    od podatnika:
    ++++
    7. Minister właściwy do spraw finansów publicznych, w drodze
    rozporządzenia, określi sposób prowadzenia podatkowej księgi przychodów
    i rozchodów, szczegółowe warunki, jakim powinna odpowiadać ta księga, aby
    stanowiła dowód pozwalający na określenie zobowiązań podatkowych
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^
    ----

    Powiadasz że minister przekroczył uprawnienia ? ;)
    Jak coś co nie jest KUP wpływa na "zobowiązania podatkowe" ?

    >+ > Jest jakiś przepis NAKAZUJĄCY uznać za koszt konkretne wydatki,
    >+ > w szczególności przykładowo:
    >+ >
    >+ > - fakturę za "firmowy" telefon (z którego podatnik cały miesiąc
    >+ > dzwonił "prywatnie")
    >+ > - koszty pizzy ("plus dwa piwa") nabytej w celu niepadnięcia
    >+ > z głodu
    >+ > - kwotę wykazaną na kwitku od prywatnego okulisty tudzież wartość
    >+ > okularów plastik+powłoki+oprawka_za_1500_zł ???
    >+ > - albo DOWOLNY INNY WYDATEK...
    >+
    >+ Fakturowany "na firmę"?

    Tak.
    Przyznam iż osobiście optowałem zawsze za "przyjęciem" takiego wydatku
    w KUP i nastepnym "wydaniu" za pomocą FW - co oczywiście rozwiązuje
    również problem (i wirtualnie zwiększa przychody :)).
    Ale... przecież zarzucili mnie (grupowicze) czapkami jak chciałem
    domagać się zaksięgowania :) i im więcej razy czytałem tym mniej
    zostawało mi pewności że faktura "ogólny koszt" MUSI być
    zaksięgowana. Na deser.... w zeszłym roku uznałem że jak coś nie jest
    KUP to NIE zaksięguję (i nie zaksięgowałem, kwota "średnia", ponad
    1000 zł).

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 19. Data: 2005-01-14 23:49:13
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > >+ > Tylko IMHO przyjmujesz zupełnie niesłuszny punkt siedzenia :)
    > >+
    > >+ Staram się siedzieć precyzyjnie na rozporządzeniu pana ministra ;-)
    >
    > Ekhm... nie zawsze mi wygodnie ;)

    Tutaj pełna zgoda!

    > >+ > Jeśli podatnik zezna że "nie wpisał kosztów uzyskania przychodów"
    > >+ > to oczywiście można zabrać się za "nierzetelność".
    > >+
    > >+ Jednak cyt. par. nie wspomina o KUP, a ujmuje kwestię bardziej
    > >+ oględnie posługując się pojęciem "odzwierciedlania".
    >
    > Dobrze.
    > Dalej: pytam jaki przepis NAKAZUJE uznać coś za koszt ?

    Stop!
    Nie utożsamiajmy rozchodów z kosztami - koszty to w ogólności
    tylko podzbiór rozchodów.

    > >+ > Ale ktoś kazał podatnikowi tak powiedzieć ??? Oczywiście że
    > >+ > trzeba go ukarać. Postraszeniem :>
    > >+ > Bo jak się dowie że chcą mu "szacować księgi" to przyleci
    > >+ > migiem na grupę .podatki - a tam mu każą przeczytać par. 11.4.3
    > >+ > rzeczonego rozporządzenia ;) !
    > >+
    > >+ Argument obalony ;-)
    > >+ Jak przed chwilą pisałem w sąsiednim poście - przypadek nieujęcia
    > >+ w KPiR wydatku, który nie stanowi KUP na to się nie łapie bo nie
    > >+ podwyższa podstawy.
    >
    > Sprzeciw.
    > To są dwie OSOBNE sprawy:
    > 1. kiedy podatnik twierdzi że wydatek NIE JEST KOSZTEM
    > 2. kiedy podatnik zeznaje że to JEST KOSZT ale go NIE UJĄŁ.

    Sprawy są pewnie i osobne, ale cyt. par. zupełnie tego nie rozróżnia
    - zapisy mają "odzwierciedlać stan rzeczywisty", a kwestia zaliczenia
    (bądź nie) rozchodu do KUP wydaje się nie mieć w tym miejscu
    większego znaczenia.

    > Opis powyżej dotyczy przypadku kiedy podatnik aplikuje
    > punkt drugi: *nie* powołuje się na to iż czegoś nie uznał
    > za KUP (bo o tym np. nie wie że to ON decyduje o "wyborze
    > technologii") tylko PRZYZNAJE że "tak, to BYŁ koszt, ale
    > go NIE UJĄŁEM".

    No i w myśl mojej rygorystycznej interpretacji mamy tym samym
    nierzetelność! ;-)
    O ile był to KUP, to można się jeszcze bronić przez 11.4.3, ale dla
    nKUP takiej furtki już nie ma.

    > >+ > Skoro nie uznaje czegoś za KUP - to *jakim prawem* miałby toto
    > >+ > wpisywać do KPiR ??
    > >+
    > >+ Może dlatego, że KPiR rozwija się na Książkę Przychodów i
    >>+ _Rozchodów_, a nie Książkę Przychodów i Kosztów?
    > >+ Czyli KPiR to KPiR a nie KPiKUP ;-)
    >
    > Ha ! :)
    > Ale ustawa reguluje dokładnie czego minister *MOŻE* żądać
    > od podatnika:
    > ++++
    > 7. Minister właściwy do spraw finansów publicznych, w drodze
    > rozporządzenia, określi sposób prowadzenia podatkowej księgi przychodów
    > i rozchodów, szczegółowe warunki, jakim powinna odpowiadać ta księga,
    > aby stanowiła dowód pozwalający na określenie zobowiązań podatkowych
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^
    > ----
    >
    > Powiadasz że minister przekroczył uprawnienia ? ;)

    W tym wypadku akurat nie.
    Pozwól, że użyję Twojej argumentacji - skoro ustawodawca użył
    terminu "rozchodów" zamiast "kosztów" to MUSI to coś znaczyć :-))

    > Jak coś co nie jest KUP wpływa na "zobowiązania podatkowe" ?

    W identyczny sposób jak gumowanie czy zamazywanie zapisów - podważa
    wiarygodność, co w tym wypadku 11.3 nazywa po swojemu nierzetelnością.

    > >+ > Jest jakiś przepis NAKAZUJĄCY uznać za koszt konkretne wydatki,
    > >+ > w szczególności przykładowo:
    (..)
    > >+ > - albo DOWOLNY INNY WYDATEK...
    > >+
    > >+ Fakturowany "na firmę"?
    >
    > Tak.

    No to mamy zdarzenie gospodarcze nie znajdujące "odzwierciedlenia"!
    Ech, może trzeba byłoby zostać kontrolerem - nazbierałby się niezłe
    premie ;-)

    > Przyznam iż osobiście optowałem zawsze za "przyjęciem" takiego wydatku
    > w KUP i nastepnym "wydaniu" za pomocą FW - co oczywiście rozwiązuje
    > również problem (i wirtualnie zwiększa przychody :)).
    > Ale... przecież zarzucili mnie (grupowicze) czapkami jak chciałem
    > domagać się zaksięgowania :) i im więcej razy czytałem tym mniej
    > zostawało mi pewności że faktura "ogólny koszt" MUSI być
    > zaksięgowana. Na deser.... w zeszłym roku uznałem że jak coś nie jest
    > KUP to NIE zaksięguję (i nie zaksięgowałem, kwota "średnia", ponad
    > 1000 zł).

    IMHO pewną wskazówkę możemy znaleźć w "Objaśnieniach", jak np.:
    "Kolumna 16 jest wolna. W kolumnie tej można wpisywać inne zaszłości
    gospodarcze..."

    > pozdrowienia, Gotfryd
    również, Pix


  • 20. Data: 2005-01-15 09:58:27
    Temat: Re: księgowanie faktur - obowiązkowe?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 15 Jan 2005, pix wrote:
    >+ > Ale ja słowa Maddy odczytuję jako implementację "a contrario":
    >+ > dotyczą *rozporządzenia* właśnie.
    >+ > Jeśliby w przepisie nie zapisano NIC - to moglibyśmy sobie
    >+ > dedukować "jak ma być".
    >+ > Ale ustawodawca:
    >+ > 1. "COŚ" zapisał: zapisał że MUSZĄ być MT+TH i wynagrodzenia
    >+ > 2. *NIE* zapisał "i inne takie".
    >+ > Wniosek: TEN przepis (nie całe rozporządzenie, ale przepis nakazujący
    >+ > ujmowac koszty) NIE dotyczy "innych pozycji kosztowych niż wymienione"
    >+ :)
    >+
    >+ IMHO stosowanie zasady a contrario nie znajduje tu uzasadnienia gdyż
    >+ "odwracany" przepis dotyczy wyłącznie sytuacji gdy nieujęcie wydatku
    >+ spowodowało
    >+ "podwyższenie" - a nieujęcie naszego wydatku niczego niestety nie
    >+ podwyższyło
    >+ więc rozmijamy się całkowicie z par.11.4.3 i możemy o nim chwilowo
    >+ zapomnieć.

    Acha. Przejrzałem rozporządzenie :] i rozumiem: osobiście zasugerowałem
    się stosowaniem a contrario do par. 16 i par. 17 rozporządzenia,
    a to błąd w omawianym przypadku (nie jest to jeden przepis).

    >+ Może nie wyraziłem się wystarczająco precyzyjnie - Maddy powoływała się na
    >+ 11.4.3, który jak wyżej wykazałem do naszej sytuacji się nie odnosi - ani
    >+ wprost, ani a contrario.

    No dobrze. Odnosi się do tego drugiego przypadku :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1