eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Przeniesienie praw autorskich a faktura
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2008-12-29 17:50:26
    Temat: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Chcę przenieść na klienta prawa autorskie do softu.
    Umowa o przeniesienie PA musi mieć formę pisemną
    żeby była ważna. Robimy to drogą pocztową, czyli
    ja drukuję, podpisuję i wysyła, klient podpisuje
    i odsyła jeden egzemplarz.

    No i widzę tutaj mały problem - fakturę powinno się
    wystawić nie wczesniej niż zostały przeniesione PA.
    A tutaj lipa - wysyłam umowę i nie wiem kiedy została
    podpisana (zakładam że z klientem jest ciężki kontakt
    i dopóki nie dostanę swojego egzemplarza to nie wiem
    z jaką datą te prawa zostały przeniesione - a dostać
    mogę już po terminie wystawienia).

    W praktyce pewnie 99% osób to olewa i nic się nie dzieje,
    ale może jest jakiś sposób żeby to załatwić w zgodzie
    z przepisami i nie zależeć od klienta?

    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 2. Data: 2008-12-29 18:35:53
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Tomek wrote:
    > Chcę przenieść na klienta prawa autorskie do softu.
    > Umowa o przeniesienie PA musi mieć formę pisemną
    > żeby była ważna. Robimy to drogą pocztową, czyli
    > ja drukuję, podpisuję i wysyła, klient podpisuje
    > i odsyła jeden egzemplarz.
    >
    > No i widzę tutaj mały problem - fakturę powinno się
    > wystawić nie wczesniej niż zostały przeniesione PA.
    > A tutaj lipa - wysyłam umowę i nie wiem kiedy została
    > podpisana (zakładam że z klientem jest ciężki kontakt
    > i dopóki nie dostanę swojego egzemplarza to nie wiem
    > z jaką datą te prawa zostały przeniesione - a dostać
    > mogę już po terminie wystawienia).
    >
    > W praktyce pewnie 99% osób to olewa i nic się nie dzieje,
    > ale może jest jakiś sposób żeby to załatwić w zgodzie
    > z przepisami i nie zależeć od klienta?
    >
    > Pozdrawiam,
    > Tomek

    A w czym konkretnie widzisz problem z tym "zależeniem od klienta"?

    Przecież w umowie o przeniesienie majątkowych praw autorskich
    najważniejsze jest Twoje oświadczenie o przeniesieniu na Klienta MPA.
    A czy on umowę podpisze czy nie i kiedy, to IMHO ma już trzeciorzędne
    znaczenie. Praw pozbyłeś się z dniem podpisania umowy i wystawiłeś z
    tego tytułu fakturę.

    Zakładam oczywiście, że te MPA to nie jest jakiś "granat z wyciągniętą
    zawleczką", który każdy chce odrzucić jak najdalej od siebie ;-)

    Gdyby było inaczej to nawet zażądałbym od Klienta notarialnego
    potwierdzenia podpisu pod umową ;-)

    Bo przecież w przeciwnym przypadku nie masz żadnych gwarancji, że to on
    podpisał i to w dniu wskazanym w dokumencie.

    Ale może nie wpadajmy w paranoję :-)

    Piotrek


  • 3. Data: 2008-12-29 18:48:33
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 29-12-2008 o 19:35:53 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
    napisał(a):

    > Tomek wrote:
    >> Chcę przenieść na klienta prawa autorskie do softu.
    >> Umowa o przeniesienie PA musi mieć formę pisemną
    >> żeby była ważna. Robimy to drogą pocztową, czyli
    >> ja drukuję, podpisuję i wysyła, klient podpisuje
    >> i odsyła jeden egzemplarz.
    >> No i widzę tutaj mały problem - fakturę powinno się
    >> wystawić nie wczesniej niż zostały przeniesione PA.
    >> A tutaj lipa - wysyłam umowę i nie wiem kiedy została
    >> podpisana (zakładam że z klientem jest ciężki kontakt
    >> i dopóki nie dostanę swojego egzemplarza to nie wiem
    >> z jaką datą te prawa zostały przeniesione - a dostać
    >> mogę już po terminie wystawienia).
    >> W praktyce pewnie 99% osób to olewa i nic się nie dzieje,
    >> ale może jest jakiś sposób żeby to załatwić w zgodzie
    >> z przepisami i nie zależeć od klienta?
    >> Pozdrawiam,
    >> Tomek
    >
    > A w czym konkretnie widzisz problem z tym "zależeniem od klienta"?
    >
    > Przecież w umowie o przeniesienie majątkowych praw autorskich
    > najważniejsze jest Twoje oświadczenie o przeniesieniu na Klienta MPA.
    > A czy on umowę podpisze czy nie i kiedy, to IMHO ma już trzeciorzędne
    > znaczenie. Praw pozbyłeś się z dniem podpisania umowy i wystawiłeś z
    > tego tytułu fakturę.

    Czyli jeśli on tego nie podpisze to ja nie mam praw bo się pozbyłem,
    on nie ma bo nie przejąć, znaczy że soft się stał public domain :-) ?

    A poważnie - fakturę wystawiasz za wykonaną usługę (nie mówię o zaliczkach
    czy fakturach "specjalnych", np. za wynajem)
    Póki klient się nie podpisze, to usługi nie ma, bo prawa dalej są u mnie.
    Czyli faktura wystawiona będzie co najmniej wadliwie, jeśli nie
    nierzetelnie
    (poświadcza usługę której w tej dacie jeszcze nie było)


    > Zakładam oczywiście, że te MPA to nie jest jakiś "granat z wyciągniętą
    > zawleczką", który każdy chce odrzucić jak najdalej od siebie ;-)
    >
    > Gdyby było inaczej to nawet zażądałbym od Klienta notarialnego
    > potwierdzenia podpisu pod umową ;-)

    :-)

    >
    > Bo przecież w przeciwnym przypadku nie masz żadnych gwarancji, że to on
    > podpisał i to w dniu wskazanym w dokumencie.
    >
    > Ale może nie wpadajmy w paranoję :-)

    Ano, na to kto i kiedy podpisał nie mam wpływu,
    jakby tak dociekać to faktycznie trzeba by stado notariuszy
    wszędzie wozić i wysyłać :-)


    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 4. Data: 2008-12-29 20:13:42
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Tomek wrote:
    > A poważnie - fakturę wystawiasz za wykonaną usługę (nie mówię o zaliczkach
    > czy fakturach "specjalnych", np. za wynajem)
    > Póki klient się nie podpisze, to usługi nie ma, bo prawa dalej są u mnie.
    > Czyli faktura wystawiona będzie co najmniej wadliwie, jeśli nie
    > nierzetelnie
    > (poświadcza usługę której w tej dacie jeszcze nie było)

    Przecież wykonanie dzieła / usługi to jedno, a przyjęcie dzieła / usługi
    przez Klienta to zupełnie inna sprawa.

    W szczególności Klient może przecież nie zechcieć odebrać dzieła i co
    wtedy? Odpuszczasz?

    Zgaduję, że masz w umowie stosowny akapit traktujący o tym, co się
    dzieje kiedy Klient nie zgłasza uwag i nie odbiera dzieła.

    Znowu zgaduję, że w takim przypadku wystawiasz fakturę a jak Klient jest
    oporny i dalej nie płaci to idziesz do sądu.

    Tak to działa? :-)

    ----

    Natomiast jedyny sensowny powód posiadania potwierdzenia podpisania
    umowy przez zamawiającego jest IMHO związany z kwestiami
    nierozpowszechniania utworu, a nie ze sprawami podatkowymi.

    Piotrek


  • 5. Data: 2008-12-29 22:56:59
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 29-12-2008 o 21:13:42 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
    napisał(a):

    > Tomek wrote:
    >> A poważnie - fakturę wystawiasz za wykonaną usługę (nie mówię o
    >> zaliczkach
    >> czy fakturach "specjalnych", np. za wynajem)
    >> Póki klient się nie podpisze, to usługi nie ma, bo prawa dalej są u
    >> mnie.
    >> Czyli faktura wystawiona będzie co najmniej wadliwie, jeśli nie
    >> nierzetelnie
    >> (poświadcza usługę której w tej dacie jeszcze nie było)
    >
    > Przecież wykonanie dzieła / usługi to jedno, a przyjęcie dzieła / usługi
    > przez Klienta to zupełnie inna sprawa.
    > W szczególności Klient może przecież nie zechcieć odebrać dzieła i co
    > wtedy? Odpuszczasz?
    > Zgaduję, że masz w umowie stosowny akapit traktujący o tym, co się
    > dzieje kiedy Klient nie zgłasza uwag i nie odbiera dzieła.
    > Znowu zgaduję, że w takim przypadku wystawiasz fakturę a jak Klient jest
    > oporny i dalej nie płaci to idziesz do sądu.
    >
    > Tak to działa? :-)

    Nie. Wykonałem soft.
    Muszę przygotować umowę o przekazanie MPA.
    Chciałem więc takową sklecić i wysłać razem z fakturą.
    Ale póki klient nie podpisze tej umowy to prawa
    są u mnie ze względu na rygor niewazności przy umowie
    niepisemnej.
    Więc ściśle rzecz ujmując nie mogę wysłać faktury
    razem z umową bo nie nie będzie jeszcze wtedy
    zrealizowana "dostawa" usługi.

    >
    > ----
    >
    > Natomiast jedyny sensowny powód posiadania potwierdzenia podpisania
    > umowy przez zamawiającego jest IMHO związany z kwestiami
    > nierozpowszechniania utworu, a nie ze sprawami podatkowymi.

    Art. 53. UPA
    Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy
    pisemnej pod rygorem nieważności.


    Więc jeśli klient nie podpisze to umowa nie istnieje.
    Co prawda na .prawo R. Tomasik pisał mi, że wg niego w momencie podpisu
    taka umowa zadziała "wstecznie" od daty zawarcia ustnegi,
    ale żeby to stwierdzić musisz mieć podpisany egzemplarz.


    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 6. Data: 2008-12-29 23:42:41
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Tomek wrote:
    > Nie. Wykonałem soft.
    > Muszę przygotować umowę o przekazanie MPA.
    > Chciałem więc takową sklecić i wysłać razem z fakturą.
    > Ale póki klient nie podpisze tej umowy to prawa
    > są u mnie ze względu na rygor niewazności przy umowie
    > niepisemnej.
    > Więc ściśle rzecz ujmując nie mogę wysłać faktury
    > razem z umową bo nie nie będzie jeszcze wtedy
    > zrealizowana "dostawa" usługi.

    Przecież przeniesienie MPA nie jest usługą!

    Usługą (dziełem) jest software, który wyprodukowałeś.

    Jeśli przekażesz go bez umowy w formie pisemnej, to można co najwyżej
    domniemywać, że udzieliłeś licencji niewyłącznej.

    Dlatego w interesie Twojego Klienta jest posiadanie umowy w formie
    pisemnej. Podkreślam - w interesie Twojego Klienta.

    >> Natomiast jedyny sensowny powód posiadania potwierdzenia podpisania
    >> umowy przez zamawiającego jest IMHO związany z kwestiami
    >> nierozpowszechniania utworu, a nie ze sprawami podatkowymi.
    >
    > Art. 53. UPA
    > Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy
    > pisemnej pod rygorem nieważności.
    >

    To oczywiście prawda.

    Natomiast ja pisałem przypadku, kiedy dla tego przykładu na Klienta
    przenosisz majątkowe prawa autorskie do software który on powinien
    rozpowszechnić w ciągu np. roku.

    Tymczasem Klient chowa software do szuflady, a Ty zostajesz z kupą
    innego software (np. narzędziowego), który miał się sprzedawać przy
    okazji sprzedaży software głównego.

    I to jest IMHO jedyny sensowny powód dla którego z punktu widzenia
    autora istotne jest posiadanie podpisanej umowy o przekazanie MPA.

    >
    > Więc jeśli klient nie podpisze to umowa nie istnieje.

    Jeśli Ty nie podpiszesz, to umowa nie istnieje.

    Jeśli Klient nie podpisze to ... oczywiście też, ale to jest bardziej
    problem Klienta niż Twój.

    Jednak upierałbym się, że dziełem jest software, który napisałeś a nie
    sama czynność przeniesienia MPA.

    Natomiast cena oczywiście zależy od tego czy udzielasz licencji
    niewyłącznej, wyłącznej czy też przenosisz MPA.

    Piotrek

    PS.

    Zauważ, że sumie podobna sytuacja jest przy sprzedaży wysyłkowej za
    pobraniem.

    Czy też wtedy wstrzymywałbyś się z wystawieniem faktury do czasu, kiedy
    Klient nie odbierze towaru i nie zapłaci?


  • 7. Data: 2008-12-30 00:19:33
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 29 Dec 2008, Tomek wrote:

    > Dnia 29-12-2008 o 19:35:53 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
    > napisał(a):
    >>
    >> Przecież w umowie o przeniesienie majątkowych praw autorskich najważniejsze
    >> jest Twoje oświadczenie o przeniesieniu na Klienta MPA.
    >> A czy on umowę podpisze czy nie i kiedy, to IMHO ma już trzeciorzędne
    >> znaczenie.

    Formalnie:
    http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_(ustaw
    a)
    ...wymaga *umowy* (a nie jednostronnego oświadczenia).
    Nie przejdzie, ma rację :D (jakby ktoś BARDZO chciał się przyczepić
    oraz klient uparł się zrobić na złość, podpisując później).

    ALE...

    > A poważnie - fakturę wystawiasz za wykonaną usługę (nie mówię o zaliczkach
    > czy fakturach "specjalnych", np. za wynajem)
    > Póki klient się nie podpisze, to usługi nie ma, bo prawa dalej są u mnie.

    No to sobie sam odpowiedziałeś.
    Dział II Kodeksu Cywilnego.

    Co Ci wadzi, aby to *nabywca* wysłał PIERWSZY oświadczenie o przyjęciu
    praw? Owo oświadczenie w świetle KC będzie *ofertą*.
    "Zgodnie z umową o stworzenie oprogramowania nr .... oświadczam, że
    akceptuję przyjęcie oprogramowania do używania [tu ew. "z zastrzeżeniem
    konieczności poprawek ..."] po przekazaniu uprawnień zgodnie
    z umową, przysługujących od dnia podpisania przez wykonawcę".
    Tak dla przykładu.
    Odpowiedź na ofertę jest równoznaczna z zawarciem umowy.
    Oczywiście należy zastrzec, że umowa staje się wiążąca z dniem
    *podpisania* przez akceptującego (tego kto drugi podpisuje, albo
    kto podpisuje swoje oświadczenie później - jako drugi), aby uniknąć
    zapisu "w razie wątpliwości" (art.70).

    Podwersja druga to fakt, że sama umowa o stworzenie zawiera zobowiązanie
    do przekazania praw, obowiązujące od momentu zaakceptowania zakończenia
    realizacji umowy "w stopniu wystarczającym do przekazania" przez
    *obie* strony (aby nie wykluczyć jakiegoś protokołu rozbieżności,
    wad itede).

    > Czyli faktura wystawiona będzie co najmniej wadliwie, jeśli nie nierzetelnie
    > (poświadcza usługę której w tej dacie jeszcze nie było)

    Marudzisz ;)
    Prawdą jest, że mamy tu zagwozdtkę większego kalibru: sama *usługa* mogła
    być wykonana, ba, mogła być (zgodnie z zamówieniem) opłacona.
    Przekazanie praw jest konieczne aby nabywca mógł zaliczyć ją w koszty,
    bo z samego faktu wykonania usługi nie wynika dla niego żadna korzyść :D
    (taki dualizm korpuskularno-falowy - usługa to jedno, prawa to drugie,
    faktura na "jedno w drugim" ma uzasadnienie, ale z p. widzenia
    wykonawcy samo wykonanie usługi MOGŁOBY być zafakturowane bez
    przenoszenia PA :D)

    >> Bo przecież w przeciwnym przypadku nie masz żadnych gwarancji, że to on
    >> podpisał i to w dniu wskazanym w dokumencie.
    >>
    >> Ale może nie wpadajmy w paranoję :-)
    >
    > Ano, na to kto i kiedy podpisał nie mam wpływu,

    Ale jak on wyśle Ci swoje oswiadczenie wcześniej to wszystko pasuje.
    Zauważ: z p. widzenia P.A. sama usługa może nawet być wykonana
    *wadliwie*!
    Nie ma zakazu kupowania nie podobających się obrazów (to celem
    uświadomienia, że mowa o PA!) ani nie działających programów :D

    Jeśli:
    - gość oprogramowanie *dostał* celem przetestowania (czyli sam
    wynik usługi ma oraz możliwość korzystania z PA jest ograniczona
    *wyłącznie* brakiem przekazania)
    - wyrazi akceptację jakości (celem "uznania usługi") oraz chęć nabycia
    praw majątkowych (lub licencji)
    - i zaakceptujesz ową chęć, przekazując stosowne uprawnienie
    - oraz oświadczenia zgodnie określają, że przekazanie praw następuje
    z dniem podpisania przez "późniejszego"

    ...to IMVHO f-ra z datą sprzedaży z tego dnia będzie prawidłowa.

    Kto przeciw i dlaczego?

    pzdr, Gotfryd


  • 8. Data: 2008-12-30 09:07:41
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > No to sobie sam odpowiedziałeś.
    > Dział II Kodeksu Cywilnego.
    >
    > Co Ci wadzi, aby to *nabywca* wysłał PIERWSZY oświadczenie o przyjęciu
    > praw? Owo oświadczenie w świetle KC będzie *ofertą*.
    > "Zgodnie z umową o stworzenie oprogramowania nr .... oświadczam, że
    > akceptuję przyjęcie oprogramowania do używania [tu ew. "z zastrzeżeniem
    > konieczności poprawek ..."] po przekazaniu uprawnień zgodnie
    > z umową, przysługujących od dnia podpisania przez wykonawcę".
    > Tak dla przykładu.
    > Odpowiedź na ofertę jest równoznaczna z zawarciem umowy.
    > Oczywiście należy zastrzec, że umowa staje się wiążąca z dniem
    > *podpisania* przez akceptującego (tego kto drugi podpisuje, albo
    > kto podpisuje swoje oświadczenie później - jako drugi), aby uniknąć
    > zapisu "w razie wątpliwości" (art.70).
    >
    > Podwersja druga to fakt, że sama umowa o stworzenie zawiera zobowiązanie
    > do przekazania praw, obowiązujące od momentu zaakceptowania zakończenia
    > realizacji umowy "w stopniu wystarczającym do przekazania" przez
    > *obie* strony (aby nie wykluczyć jakiegoś protokołu rozbieżności,
    > wad itede).

    Problem Tomka polega chyba na tym, że on ten software wyprodukował i
    później znalazł Klienta, na którego przenosi MPA.

    Ale zgaduję, że uzgodnili wcześniej szczegóły - co wypełnia znamiona
    złożenia i przyjęcia oferty.

    Tak więc dalsze zabezpieczanie się przez Tomka przed bliżej
    nieokreślonym niebezpieczeństwem raczej nie ma większego sensu.

    No bo jeśli sprawę załatwiają korespondencyjnie to - tak jak pisałem
    wcześniej - nie ma żadnych gwarancji, że umowę podpisze Klient lub
    umocowana przez niego osoba.

    I w takim przypadku należałoby poświadczyć notarialnie podpisy.

    Tylko pytanie po co, skoro podpisanie umowy o przeniesienie MPA leży w
    zasadzie wyłącznie w interesie Klienta. Poza przypadkiem (dotyczącym
    nierozpowszechniania), o którym pisałem poprzednio.

    Natomiast z punktu widzenia Klienta notarialne poświadczenie podpisu ma
    jak najbardziej sens i dziwię się, że Klient tego nie wymaga.

    Oczywiście zaufanie zaufaniem (kiedy sprawy idą dobrze), ale umowy są
    zabezpieczeniem głównie na czas, kiedy sprawy idą nieco gorzej ...

    > [...]
    > bo z samego faktu wykonania usługi nie wynika dla niego żadna korzyść :D

    Niekoniecznie. Zauważ, że może być udzielona licencja bez przeniesienia
    MPA. I wtedy oczywiście nie ma żadnych przeciwwskazań dla zaliczenia w
    koszty. Licencja niewyłączna może być udzielona nawet bez zachowania
    formy pisemnej.

    > [...]
    >
    > Jeśli:
    > - gość oprogramowanie *dostał* celem przetestowania (czyli sam
    > wynik usługi ma oraz możliwość korzystania z PA jest ograniczona
    > *wyłącznie* brakiem przekazania)
    > - wyrazi akceptację jakości (celem "uznania usługi") oraz chęć nabycia
    > praw majątkowych (lub licencji)

    lub złoży ofertę uzyskania MPA (nawet bez oglądnięcia dzieła)

    > - i zaakceptujesz ową chęć, przekazując stosowne uprawnienie
    > - oraz oświadczenia zgodnie określają, że przekazanie praw następuje
    > z dniem podpisania przez "późniejszego"
    >
    > ...to IMVHO f-ra z datą sprzedaży z tego dnia będzie prawidłowa.
    >

    No tak, tylko Tomek chciałby wystawić fakturę i skasować należność bez
    czekania aż dotrze do niego podpisana umowa. Albo może nawet chciałby
    skasować należność zanim to on podpisze umowę.

    W takim razie - jeśli Tomek nie chce fakturować za wykonanie dzieła - to
    jest chyba tylko jedna możliwość.

    Zafakturować za przeniesienie MPA z adnotacją, że do czasu podpisania
    umowy o przeniesienie MPA przez obie strony jest udzielona licencja
    niewyłączna na określonych polach eksploatacji (nie wymaga zachowania
    formy pisemnej).

    Wtedy nawet kiedy ostatecznie Klient nie podpisze umowy to faktura jest
    za zupełnie konkretną rzecz i jest to wyłącznie problem Klienta, że
    zapłacił więcej za mniej.

    Czy ktoś ma jakiś inny pomysł?

    Piotrek

    PS.
    Aczkolwiek czasami trudno przyzwyczaić się do tej myśli, to jednak
    założyłbym, że klienci u podstaw swojego działania maja jakieś
    racjonalne przesłanki. ;-)


  • 9. Data: 2008-12-30 09:33:22
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 30-12-2008 o 10:07:41 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
    napisał(a):

    >
    > Problem Tomka polega chyba na tym, że on ten software wyprodukował i
    > później znalazł Klienta, na którego przenosi MPA.

    Tak

    >
    > Ale zgaduję, że uzgodnili wcześniej szczegóły - co wypełnia znamiona
    > złożenia i przyjęcia oferty.

    Tak - ale czy w przypadku MPA ta oferta również nie musi być pisemna,
    skoro umowa już musi?

    >
    > Tak więc dalsze zabezpieczanie się przez Tomka przed bliżej
    > nieokreślonym niebezpieczeństwem raczej nie ma większego sensu.

    Mi chodzi *jedynie* o poprawność faktury wystawionekj za przeniesienie MPA
    przed faktycznym przeniesieniem MPA. O nic innego.

    >
    > No bo jeśli sprawę załatwiają korespondencyjnie to - tak jak pisałem
    > wcześniej - nie ma żadnych gwarancji, że umowę podpisze Klient lub
    > umocowana przez niego osoba.

    To już sprawa kryminalna by była i w to nie wnikam.


    > I w takim przypadku należałoby poświadczyć notarialnie podpisy.

    J.w. - ja chcę mieć tylko dupochron przed dociekliwym kontrolerem,
    że nie wystawiłem faktury wczesniej niż wykonałem usługę
    (przeniesienie MPA jest usługą w rozumieniu VAT)

    > Natomiast z punktu widzenia Klienta notarialne poświadczenie podpisu ma
    > jak najbardziej sens i dziwię się, że Klient tego nie wymaga.

    Z tym to się jeszcze nie spotkałem, ale faktycznie jak ktoś chce
    z takiego softu robić użytek a wystawia się na ryzyko że to nie ja
    podpisuję...
    Na szczęście (dla moich klientów) ja nie jestem z tych co wykręcają
    ludziom takie numery,
    nawet jak gdzieś tam prawa nie zostały przeniesione a umawialiśmy się
    ustnie że będą,
    to nie robiłem afery.

    >
    >> [...]
    >> Jeśli:
    >> - gość oprogramowanie *dostał* celem przetestowania (czyli sam
    >> wynik usługi ma oraz możliwość korzystania z PA jest ograniczona
    >> *wyłącznie* brakiem przekazania)
    >> - wyrazi akceptację jakości (celem "uznania usługi") oraz chęć nabycia
    >> praw majątkowych (lub licencji)
    >
    > lub złoży ofertę uzyskania MPA (nawet bez oglądnięcia dzieła)

    J.w. - czy taka oferta może być niepisemna?
    Nie wiem czy to nie prowadzi do sprzeczności - jedno oświadczenie
    woli niepisemne, drugie pisemne - a umowa ma być pisemna
    (czyli jak dla mnie oba oświadczenia mają być pisemne)


    > No tak, tylko Tomek chciałby wystawić fakturę i skasować należność bez
    > czekania aż dotrze do niego podpisana umowa. Albo może nawet chciałby
    > skasować należność zanim to on podpisze umowę.
    >
    > W takim razie - jeśli Tomek nie chce fakturować za wykonanie dzieła - to
    > jest chyba tylko jedna możliwość.

    Chodzi mi o trochę inną sytuację - zakładając że mam rację z tym
    że musi być umowa pisemna - podpiosuję i wysyłam, czekam na odesłanie
    a w tym czasie ucieka mi termin na wystawienie faktury.


    > Zafakturować za przeniesienie MPA z adnotacją, że do czasu podpisania
    > umowy o przeniesienie MPA przez obie strony jest udzielona licencja
    > niewyłączna na określonych polach eksploatacji (nie wymaga zachowania
    > formy pisemnej).

    Pomysł niezły - pytanie czy tak można?
    Usługa: Przeniesienie MPA (przy czym do czasu faktycznego przeniesienia
    udzielana jest licencja) ??


    >
    > PS.
    > Aczkolwiek czasami trudno przyzwyczaić się do tej myśli, to jednak
    > założyłbym, że klienci u podstaw swojego działania maja jakieś
    > racjonalne przesłanki. ;-)

    :-) W sferze biznesowej jak na razie wszyscy moi mają.
    Ale w sferze prawnej różnie to bywa - ja jestem przeczulony
    na punkcie formalnej prawidłowości papierów, a ludzie mają
    to głęboko gdzieś. Czasami się zastanawiam na czym polegają kontrole
    u niektórych klientów skoro niektóre umowy czy faktury przechodzą.

    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 10. Data: 2008-12-30 09:39:46
    Temat: Re: Przeniesienie praw autorskich a faktura
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 30-12-2008 o 00:42:41 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
    napisał(a):

    > Tomek wrote:
    >> Nie. Wykonałem soft.
    >> Muszę przygotować umowę o przekazanie MPA.
    >> Chciałem więc takową sklecić i wysłać razem z fakturą.
    >> Ale póki klient nie podpisze tej umowy to prawa
    >> są u mnie ze względu na rygor niewazności przy umowie
    >> niepisemnej.
    >> Więc ściśle rzecz ujmując nie mogę wysłać faktury
    >> razem z umową bo nie nie będzie jeszcze wtedy
    >> zrealizowana "dostawa" usługi.
    >
    > Przecież przeniesienie MPA nie jest usługą!

    Dla VAT-u jest

    >
    > Usługą (dziełem) jest software, który wyprodukowałeś.

    To jest druga usługa, albo usługo-pakiet wraz z MPA.
    W zasadzie ciężko to rozdzielić.

    Sprawę pociągnąłem w drugim poście.


    > Jednak upierałbym się, że dziełem jest software, który napisałeś a nie
    > sama czynność przeniesienia MPA.

    Mamy na grupie jakiegoś praktyka z kontrolą :-)?
    Przyznam że przez ostatnie 3 lata wpisywałem na fakturach
    "wykonanie oprogramowania" i o tych prawach nic nie pisałem.
    Ale miałem w umowach zapisane, że zapłata jest za wykonanie oprogramowania,
    a MPA przechodzą niejako przy okazji i są już wliczone w zapłatę
    za soft.

    A teraz mam gotowy soft - i muszę tylko przekazać do niego prawa.

    > Natomiast cena oczywiście zależy od tego czy udzielasz licencji
    > niewyłącznej, wyłącznej czy też przenosisz MPA.

    A to oczywista prawda.

    > Zauważ, że sumie podobna sytuacja jest przy sprzedaży wysyłkowej za
    > pobraniem.
    >
    > Czy też wtedy wstrzymywałbyś się z wystawieniem faktury do czasu, kiedy
    > Klient nie odbierze towaru i nie zapłaci?

    Dostawa w rozumieniu VAT jest w momencie wydania rzeczy poczcie.
    Więc ludzie sobie drukują faktury w tym samym dniu i jest cacy,
    godzin na papierach przecież nie ma.



    Pozdrawiam,
    Tomek

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1