eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2007-08-28 09:08:48
    Temat: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: MiSSieK <m...@m...mm>

    Witam,

    pare lat temu sprzedalem 14 telefonow komorkowych o wartosci ok. 350 zł
    w portalu internetowym Allegro. Jakis czas po tym fakcie zaczely sie
    moje klopoty z Urzedem Skarbowym. Na mocy otrzymanej decyzji
    http://misssiek.klub.chip.pl/dec1.pdf naliczyli mi 1200 zł Vatu do
    zaplaty. Po uzyskanych podpowiedziach na grupach dyskusyjnych odwolalem
    sie od tej decyzji http://misssiek.klub.chip.pl/odw1.pdf i w Izbie
    Skarbowej decyzja zostala uchylona http://misssiek.klub.chip.pl/dec2.pdf

    Kilka dni temu uzyskalem kolejne decyzje
    http://misssiek.klub.chip.pl/dec3.pdf w ktorych zostaly mi "policzone"
    stare pierdoly ktorych sie pozbywalem na allegro (np. stare kasety,
    ktorych szkoda mi bylo wyrzucic, prospekty samochodowe, monety, stare
    ksiazki, kufle do piwa, czesci z mojego starego komputera, itp.). Poza
    tym Urzad Skarbowy bral pod uwage dane uzyskane od Allegro, w ktorych
    niestety nie bylo informacji na temat aukcji nie sfinalizowanych. Czyli
    naliczyli mi tez takie przedmioty ktorych nigdy nie sprzedalem.
    W miedzy czasie zlozylem wniosek o wznowienie postepowania
    http://misssiek.klub.chip.pl/wni1.pdf

    Chcialbym zlozyc odwolanie od tej decyzji, tylko niestety nie mam
    pomyslu i wiedzy na jakie ustawy sie powolywac. Czy przez to, ze kiedys
    sprzedalem kilka nowych telefonow US ma prawo naliczyc mi VAT od
    wszystkiego co sprzedalem przez Allegro (5000 zł). Czy to ze ja
    wystawilem na swoim koncie w serwisie aukcyjnym musi oznaczac to, ze to
    ja dokonalem sprzedazy tego przedmiotu? Czy sprzedaz ma miejsce w
    momencie jak ktos kliknie "kup teraz" w serwisie aukcyjnym. Wiele aukcji
    przeciez w ogole nie musi dojsc do skutku, bo kupujacy moze nie wplacic
    pieniedzy za wylicytowany przedmiot, a nawet to mi naliczono.
    Kiedy jest sprzedaz? W momencie zakonczenia licytacji, po zaplacie za
    przedmiot, po jego otrzymaniu ? Szczerze mowiac juz sie w tym pogubilem.

    Czy macie jakies pomysly ? Czy da sie cos z tym zrobic ?
    Czy po prostu jedyne wyjscie, to emigrowac z tego chorego kraju ?



  • 2. Data: 2007-08-28 09:38:58
    Temat: Re: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 28-08-2007 o 11:08:48 MiSSieK <m...@m...mm> napisał(a):

    Odnośnie meritum to nie znam się, natomiast odnośnie tego:

    > Czy po prostu jedyne wyjscie, to emigrowac z tego chorego kraju ?

    Prawo jest tutaj chore, to fakt, ale przecież nawet w semi-liberalnej UK
    musiałbyś zgłosić DG i zapłacić podatki. Inna sprawa że miałbyś na to 4
    miesiące,
    za całą ewidencję wystarczyłaby kartka a4, a zusu byś ze 2 funty zapłacił,
    ale to są szczegóły techniczne.


  • 3. Data: 2007-08-28 12:31:22
    Temat: Re: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 28 Aug 2007, MiSSieK wrote:

    > Witam,
    >
    > pare lat temu sprzedalem 14 telefonow komorkowych o wartosci ok. 350 zł w
    > portalu internetowym Allegro. Jakis czas po tym fakcie zaczely sie moje
    > klopoty z Urzedem Skarbowym. Na mocy otrzymanej decyzji
    > http://misssiek.klub.chip.pl/dec1.pdf naliczyli mi 1200 zł Vatu do zaplaty.

    Pisałeś wtedy na grupę?
    Bo ze dwa przypadki tak "trafionych" chyba były opisywane.

    > Kilka dni temu uzyskalem kolejne decyzje
    > http://misssiek.klub.chip.pl/dec3.pdf w ktorych zostaly mi "policzone" stare
    > pierdoly ktorych sie pozbywalem na allegro (np. stare kasety, ktorych szkoda
    > mi bylo wyrzucic, prospekty samochodowe, monety, stare ksiazki, kufle do
    > piwa, czesci z mojego starego komputera, itp.).

    Ustallmy coś.
    Primo - przepisy się pozmieniały i to radykalnie, więc mogę
    w szczegółach coś pokręcić, acz VAT rozliczałem jeszcze pod "starą
    ustawą" i akurat w poniższej sprawie AFAIR istotnych zmian nie było.
    Drugie:
    W treści którą podajesz, NIE MA wzmianki o takich starych, używanych
    PRZEZ CIEBIE rzeczach.
    Trzecie:
    Jest mowa o dwu czy trzech telefonach rodziców.

    IMO - to są dwie rozdzielne sprawy.
    Aby *dla potrzeb VAT* uznać rzecz za "używaną", trzeba aby *podatnik*
    jest używał przez co najmniej pół roku.
    Jak się kupi złoma, nieważne czy to komp, telefon czy samochód,
    i sprzedaje go krócej niż pół roku od zakupu, to on używany NIE JEST!

    Jakby bardzo ściśle trzymać się litery prawa, to:
    - *nabyłeś* telefon ojca, dajmy na to darowizną
    - *zaraz* go sprzedałeś.
    VAT, niestety, jeśli się nie jest zwolnionym :(

    Objaśniam co mam na myśli: darowizna jest ważna w dwu przypadkach:
    - jak jest zawarta w postaci aktu notarialnego
    - jeśli aktu nie ma, to wtedy kiedy następuje wydanie przedmiotu
    darowizny.

    Przepisy masz tu:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    *odszukaj* i *przeczytaj* (nie polegaj na moim gdybaniu, że
    bez notariusza umowa darowizny w ktorej nie "wydano przedmiotu"
    jest nieważna!)

    Jaki masz ew. dowód, że telefon był zbyty (np. podarowany) przez
    rodziców wcześniej?
    Bo US ma dowód (zeznanie) że sprzedano "telefon ojca".

    Możliwości widzę kilka:
    - pośrednictwo (VAT się należy)
    - komis. Hm... :) Ciekawe jakie "papiery" musi prowadzić komisant?
    - uznanie że to darowizna ze strony ojca bezpośrednio przed sprzedażą
    na allegro (VAT się należy)
    - nieuprawnione nabycie (po polsku: kradzież) od którego VAT
    się *nie* należy, po którym jednak następowało skuteczne zbycie,
    art.169, od którego VAT już się należy.

    Ktoś widzi jakąś inną, "bezVATową" możliwość?

    I teraz powoli i wyraźnie: czym innym jest sprzedaż WŁASNYCH,
    używanych PRZEZ SIEBIE przez PONAD PÓŁ ROKU (trzeba mieć dowód!)
    rzeczy, od których NIE ODLICZONO VAT (a jak ktoś nie był
    zarejestrowanym podatnikiem, jak Ty, no to nie odliczał).
    Taka sprzedaż jest *zwolniona* z VAT! - i tak samo było
    nawet "przed Unią" (przed majem 2004).
    Przepis na to:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-o
    d-towarow-i-uslug-1_2_343.html
    ...art.43.1.2 w powiązaniu z art.43.2.2
    Takoż - przeczytaj osobiście.
    I trzeba pamiętać że ustawa była zmieniana - aczkolwiek AFAIK&AFAIR
    *nigdy* w tej sprawie!

    > Chcialbym zlozyc odwolanie od tej decyzji, tylko niestety nie mam pomyslu i
    > wiedzy na jakie ustawy sie powolywac. Czy przez to, ze kiedys sprzedalem
    > kilka nowych telefonow US ma prawo naliczyc mi VAT od wszystkiego co
    > sprzedalem przez Allegro (5000 zł).

    IMO nie. Od *własnych*, używanych *ponad pół roku rzeczy* - nie.
    Ale od sprzedaży *czyichś rzeczy*, to zdecydowanie!

    > Czy to ze ja wystawilem na swoim koncie w
    > serwisie aukcyjnym musi oznaczac to, ze to ja dokonalem sprzedazy tego
    > przedmiotu?

    A jak inaczej?
    W przypadku czynności cywilnych jest rozdzielenie: "w czyim imieniu"
    i "na czyją rzecz" (lub "na czyj rachunek").
    Można jeszcze twierdzić, że dokonano sprzedaży komisowej, co
    będzie odmianą wymienionego wyżej pośrednictwa, ale w czym
    miałoby poleszyć sytuację nie wiem: taki komisant to zdaje
    się musi mieć stosowne ewidencje.

    > Czy sprzedaz ma miejsce w momencie jak ktos kliknie "kup teraz"

    Pozwolę sobie przełożyć tę część na inny podwątek - w sumie
    kwalifikuje się ona bardziej na grupę .prawo, ale... :)

    > Czy macie jakies pomysly ? Czy da sie cos z tym zrobic ?

    Ze sprzedażą *czyichś* rzeczy nie widzę pola manewru.
    Z opisu wynika, że US ma dowody (zeznania) że telefony
    były "czyjeś" (rodziców).
    Ze sprzedażą *własnych* rzeczy - broniłbym się jak lew :)
    Moim zdaniem nie zawadzi mieć dowodu nabycia tych rzeczy, lub
    czegokolwiek innego co dowiedzie że były "długo używane".

    Zaraz mnie zakrzyczą że paranoja, ale jak widać w rzadkich
    przypadkach stary paragon może być dowodem "nabycia przed
    pół roku" :>
    Nie da się ukryć, że przypadek mamy sprowokowany przez Ciebie,
    bo lekkomyślność polegała na sprzedawaniu zarówno swoich
    osobistych jak i kupionych "na zarobek" rzeczy z tego
    samego konta allegro i przyjmowaniu płatności za nie na
    to samo konto bankowe.
    Może komuś z czytelników kiedyś rozjaśni, dlaczego dobrze
    jest jednak "sprzedaż DG" prowadzić z innego konta allegro
    i mieć "dla DG" oddzielne konto bankowe :)
    (to tu bywa tłumaczone - aby posiadacz nie musiał wyjaśniać
    że nie jest wielbłądem, i że nie wszystkie wpływy są
    "przychodami z DG" - ale niemal za każdym nawrotem dyskusji
    nie wszyscy czują się przekonani).

    > Czy po prostu jedyne wyjscie, to emigrowac z tego chorego kraju ?

    Czekaj.
    1. Mamy WYSOKIE podatki. To prawda. Inaczej nie byłoby zeszłorocznego
    płaczu wyjeżdżających że "płacą podatek dwa razy" - nieprawda,
    oni tylko *dopłacali*
    2. mamy skomplikowane procedury

    ...*ale*...
    3. Kupiłeś telefony *dla zarobku*, tak czy nie?

    I co, nie wpadłeś na to, że przy zarabianiu płaci się podatki, czy
    przekonujesz nas, że gdzie indziej się nie płaci? :)
    A że sprawa jest postawiona tak, iż w sumie prościej podatnika
    łupnąć "karnym podatkiem" niż ścigać prowadznie niezarejestrowanej
    DG... no to cóż, USy pełnią rolę policji gospodarczej!

    pzdr, Gotfryd


  • 4. Data: 2007-08-28 12:56:47
    Temat: Re: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    ...teraz część "cywilnoprawna" :)

    On Tue, 28 Aug 2007, MiSSieK wrote:

    > Czy to ze ja wystawilem na swoim koncie w
    > serwisie aukcyjnym musi oznaczac to, ze to ja dokonalem sprzedazy tego
    > przedmiotu?

    A kto inny?
    Zajrzyj do zapodanego Kodeksu Cywilnego - są tam określenia "w czyim
    imieniu", tudzież "na czyją rzecz" (lub "na czyj rachunek").
    Dajmy na to sprzedaż komisowa to też sprzedaż.
    Sprzedaż przez agenta to też sprzedaż (a przynajmniej w rozumieniu
    VAT, w którym usługi się również "sprzedaje").

    > Czy sprzedaz ma miejsce w momencie jak ktos kliknie "kup teraz"
    > w serwisie aukcyjnym.

    Dowodzą tego ze dwa fakty:
    - należy się prowizja, w razie niedojścia do skutku *wydania towaru*
    ma miejsce reklamacja, ktora odzwierciedla odstąpienie od
    umowy (umowa zostaje ZAWARTA po czym strony ją UNIEWAŻNIAJĄ,
    być może tylko jedna strona to robi posługując się niedotrzymaniem
    umowy przez drugą stronę)
    - był taki gość, co to wystawił auto bez ceny minimalnej.
    Kupującemu kazał się wypchać, oświadczając że "spodziewał się
    więcej". Ale trafił na równego sobie.
    Sąd orzekł, że ma sprzedać - nawet oświadczenie, że "on tylko
    na próbę wystawił i takiego auta nie ma" nie pomogło (sąd
    mu poradził, że może kupić sobie gdzieś takie auto i wydać,
    aby dotrzymać umowy :>)

    Oddzielna sprawa to moment przesienienia własności przedmiotu.
    Sam czasami w gdybaniach zapędzam się w pułapkę, bo trzeba pamiętać
    że to są dwa *różne momenty*, a całość bierze się stąd iż *umowa*
    polega na ustaleniu rzeczy *przyszłych*, a niekoniecznie wlasność
    przenoszona jest w wyniku samej umowy (musi dojść do jej "realizacji"
    albo jak kto woli "wykonania")!

    > Wiele aukcji przeciez w ogole nie musi dojsc do skutku,
    > bo kupujacy moze nie wplacic pieniedzy za wylicytowany przedmiot,

    Jaaaaaasne. Może. I co z tego?
    Weź może i rzuć okiem do tego Kodeksu Cywilnego ;)
    Polecam art.544.2, czytać powoli, dokładnie, i trzymać szczękę
    żeby nie opadła ;)

    Nie tłumacz mi, że 90..99% sprzedaży (znaczy "kup teraz") i aukcji odbywa
    się za przedpłatą, wiem :)
    Kagańcem, który trzyma za wodze kupujących, są odrębne, nie zabronione
    niczym regulacje serwisów aukcyjnych - w końcu nie ma zakazu wystawienia
    komuś negatywa, jeśli *zobowiązał się* do konkretnego zachowania,
    nawet jeśli owo zobowiązanie jest *nieważne* prawnie!
    Bo jest (nieważne). Kupujący ma obowiązek zapłacić jak dostanie towar
    do ręki i tyle.
    Ale następni kontrahenci sprawdzą sobie, że gość nie dotrzymuje
    niezobowiązujących prawnie obietnic... :> (i tyle).

    > a nawet to mi naliczono.
    > Kiedy jest sprzedaz? W momencie zakonczenia licytacji, po zaplacie za
    > przedmiot, po jego otrzymaniu ? Szczerze mowiac juz sie w tym pogubilem.

    IMO:
    - zawarcie umowy: po zakończeniu licytacji
    - zmiana właściciela: po wydaniu przesyłki
    - obowiązek zapłaty: po otrzymaniu i umożliwieniu sprawdzenia.

    Jak na mój gust, z ustawy o VAT wynika, że liczy się moment "przejęcie
    posiadania jak właściciel" (faktycznego rozporządzania) z odrębną
    regulacją dla przesyłki (na moment wysyłki AFAIR).
    Trudne to jest, może ktoś skomentuje.


    Niemniej, NIEZALEŻNIE od momentu, mamy taki stan, że jeśli umowa
    ZOSTAŁA zawarta, to US może chcieć widzieć dowody że NIE została
    zrealizowana.
    I oczywiście dotyczyć w opisywanym przypadku powinno to tych
    sprzedaży, które byłyby obłożone VATem.

    pzdr, Gotfryd


  • 5. Data: 2007-08-28 13:01:14
    Temat: Re: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 28-08-2007 o 14:31:22 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > A że sprawa jest postawiona tak, iż w sumie prościej podatnika
    > łupnąć "karnym podatkiem" niż ścigać prowadznie niezarejestrowanej
    > DG... no to cóż, USy pełnią rolę policji gospodarczej!
    >

    Tutaj nie ma już co ścigać - wykroczenie przedawnia się po roku.


  • 6. Data: 2007-08-28 13:02:17
    Temat: Re: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    MiSSieK wrote:
    >
    > Kilka dni temu uzyskalem kolejne decyzje
    > http://misssiek.klub.chip.pl/dec3.pdf w ktorych zostaly mi "policzone"
    > stare pierdoly ktorych sie pozbywalem na allegro (np. stare kasety,
    > ktorych szkoda mi bylo wyrzucic, prospekty samochodowe, monety, stare
    > ksiazki, kufle do piwa, czesci z mojego starego komputera, itp.). Poza
    > tym Urzad Skarbowy bral pod uwage dane uzyskane od Allegro, w ktorych
    > niestety nie bylo informacji na temat aukcji nie sfinalizowanych. Czyli
    > naliczyli mi tez takie przedmioty ktorych nigdy nie sprzedalem.
    > W miedzy czasie zlozylem wniosek o wznowienie postepowania
    > http://misssiek.klub.chip.pl/wni1.pdf
    >
    > Chcialbym zlozyc odwolanie od tej decyzji, tylko niestety nie mam
    > pomyslu i wiedzy na jakie ustawy sie powolywac. Czy przez to, ze kiedys
    > sprzedalem kilka nowych telefonow US ma prawo naliczyc mi VAT od
    > wszystkiego co sprzedalem przez Allegro (5000 zł). Czy to ze ja
    > wystawilem na swoim koncie w serwisie aukcyjnym musi oznaczac to, ze to
    > ja dokonalem sprzedazy tego przedmiotu? Czy sprzedaz ma miejsce w
    > momencie jak ktos kliknie "kup teraz" w serwisie aukcyjnym. Wiele aukcji
    > przeciez w ogole nie musi dojsc do skutku, bo kupujacy moze nie wplacic
    > pieniedzy za wylicytowany przedmiot, a nawet to mi naliczono.
    > Kiedy jest sprzedaz? W momencie zakonczenia licytacji, po zaplacie za
    > przedmiot, po jego otrzymaniu ? Szczerze mowiac juz sie w tym pogubilem.

    UPDOF
    Art. 10.
    1. Źródłami przychodów są:
    8) odpłatne zbycie
    d) innych rzeczy,
    - jeżeli odpłatne zbycie NIE NASTĘPUJE w wykonaniu działalności
    gospodarczej i zostało dokonane[...]- przed upływem PÓŁ ROKU, licząc od
    końca miesiąca, w którym nastąpiło nabycie;


    Musisz wykazać, że sprzedaż tych rzeczy nie była powiązana z
    prowadzeniem działalności w postaci sprzedaży telefonów.
    US wsadził wszystko do jednego worka i słusznie naliczył VAT.
    Staraj się to teraz przełożyć do innego worka z napisem osoba fizyczna
    bez DG.


  • 7. Data: 2007-08-28 22:35:29
    Temat: Re: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 28 Aug 2007, t...@o...pl wrote:

    > Dnia 28-08-2007 o 14:31:22 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    > napisał(a):
    >
    >> A że sprawa jest postawiona tak, iż w sumie prościej podatnika
    >> łupnąć "karnym podatkiem" niż ścigać prowadznie niezarejestrowanej
    >> DG... no to cóż, USy pełnią rolę policji gospodarczej!
    >
    > Tutaj nie ma już co ścigać - wykroczenie przedawnia się po roku.

    Powoli - jakie wykroczenie?

    pzdr, Gotfryd


  • 8. Data: 2007-08-28 22:54:32
    Temat: Re: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: MiSSieK <m...@m...mm>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    > Pisałeś wtedy na grupę?
    > Bo ze dwa przypadki tak "trafionych" chyba były opisywane.
    >


    Tak to ja pisalem dwukrotnie jakis rok i poltora roku temu.

    Jedna osoba zasugerowala mi swoj pomysl, ktorym jest uzyskanie prawa do
    odliczenia VATu z FV dokumentujacych zakup handlowy- w świetle
    najnowszego orzecznictwa krajowego , a zwłaszcza ETSu
    ....moze jakies opinie w tym temacie?

    Jezeli komus mialoby pomoc w podobnej sprawie, to zamieszczam dodatkowo
    wszystkie protokoly, ktore ze mna spisali. Historia sprawy ma sie tak:

    16.05.2005 r. pierwszy raz mnie wezwali i spisali taki protokol:
    http://misssiek.klub.chip.pl/pro1.pdf

    14.12.2005 r. zlozylem im ewidencje sprzedazy tych 14 telefonow:
    http://misssiek.klub.chip.pl/ewi1.jpg

    31.01.2006 r. pierwsza decyzja o ktorej pisalem wczesniej
    http://misssiek.klub.chip.pl/dec1.pdf
    i odwolanie od tej decyzji http://misssiek.klub.chip.pl/odw1.pdf

    7.04. 2006 r. decyzja Izby Skarbowej o uchyleniu w/w decyzji
    http://misssiek.klub.chip.pl/dec2.pdf

    22.06.2006 r.spisali ze mna drugi protokol:
    http://misssiek.klub.chip.pl/pro2.pdf

    18.09.2006 r. trzeci protokol: http://misssiek.klub.chip.pl/pro3.pdf

    W miedzy czasie sie zameldowalem w W-wie, pozniej z powrotem w TM i
    10.08.2007 r. dostalem ostatnia decyzje:
    http://misssiek.klub.chip.pl/dec3.pdf

    MiSSieK
    GG: 3330909


  • 9. Data: 2007-08-29 07:10:26
    Temat: Re: Telefony - sprzedaż na Allegro - Urząd Skarbowy i VAT do zapłacenia
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 29-08-2007 o 00:35:29 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > On Tue, 28 Aug 2007, t...@o...pl wrote:
    >
    >> Dnia 28-08-2007 o 14:31:22 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    >> napisał(a):
    >>
    >>> A że sprawa jest postawiona tak, iż w sumie prościej podatnika
    >>> łupnąć "karnym podatkiem" niż ścigać prowadznie niezarejestrowanej
    >>> DG... no to cóż, USy pełnią rolę policji gospodarczej!
    >>
    >> Tutaj nie ma już co ścigać - wykroczenie przedawnia się po roku.
    >
    > Powoli - jakie wykroczenie?
    >

    Prowadzenie niezarjesrowanej DG

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1