Odliczenie VAT od paliwa - konieczne zmiany

Przeczytaj także: Pełne odliczenie VAT: samochód osobowy może stać pod domem

Trudno sobie wyobrazić, aby można było w sposób jasny prosty i zrozumiały zawrzeć te wszystkie (często sprzeczne) regulacje w Ustawie o VAT i w ten sposób doprowadzić do zgodności z przepisami dyrektyw. Taka regulacja moim zdaniem nie jest możliwa, można oczywiście wpisać do ustawy te wszystkie zasady, ale moim zdaniem nie będzie to regulacja ani prosta, ani zrozumiała. Również taka technika legislacyjna może budzić wątpliwości.

Zasadnym rozwiązaniem jest likwidacja ograniczeń w odliczaniu VAT od wszelkich samochodów, co na pewno spełni postulaty jasności zrozumiałości prawa. Tym krokiem ministerstwo może również osiągnąć dodatkowe cele – uniknąć sporu z Komisją Europejską, poprawić sytuację podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Zgodnie z wypowiedziami urzędników MF może to kosztować budżet nawet 3 mld zł, jednak duża część tych wpływów jest zagrożona roszczeniami podatników. Cześć z nich już dawno zapowiadała, że gdy zbierze się znacząca kwota VAT z tego tytułu będą walczyć o jego odzyskanie. Część już rozpoczęła i wygrała tą walkę, na co wskazują wyroki sądów administracyjnych, co skłania kolejnych do wszczęcia sporu. Oznacza to, że znacząca część wpływów z tego tytułu nie dość, że będzie musiała zostać zwrócona to - w związku z tym, że postępowania w tym zakresie zazwyczaj są pozytywnie rozstrzygane dopiero przez sądy – jeszcze będzie trzeba zapłacić odsetki za okres postępowania. Wpływy te będą więc realnie znacznie mniejsze, tym bardziej że duża część pojazdów użytkowanych przez podatników, a która nie daje dziś prawa do odliczenia VAT od paliwa, wcześniej dawała taką możliwość. Z kolei trwanie przy pozostawieniu dzisiejszych ograniczeń naraża Polskę na karę finansową, nałożoną przez Komisję – co dodatkowo umniejsza znaczenie wpływów budżetowych z tego tytułu.

Krok taki na pewno zostałby dobrze przyjęty przez przedsiębiorców, Komisję Europejską i mógłby powstrzymać choćby częściowo galopujący wzrost cen. Nieodliczany VAT może stanowić co prawda koszt uzyskania przychodów, ale mimo to 81% kwot VAT obciąża przedsiębiorców i wpływa na ustalaną cenę towarów i usług. Pozwoli to również pozostawić te pieniądze w rękach obywateli, zamiast płacić karę nałożoną przez Komisję. W tym wypadku państwo (fiskus) czerpie korzyści z działań niezgodnych z prawem, a przecież prawo unijne jest w tym wypadku głównie adresowane do państw, a nie obywateli. Jak w takim razie państwo może oczekiwać pozytywnego stosunku obywateli i przestrzegania przez nich prawa, jeżeli samo to prawo ewidentnie narusza.

Rosnące zaniepokojenie społeczne wzrostem cen stanowi świetną okazję, również polityczną, by rozwiązać powyższe problemy. Również wypowiedzi przedsiębiorców wskazują na takie oczekiwania. Oczywiście nie wpłynie to bezpośrednio ani istotnie na ceny paliw, jednak może zahamować wzrost cen innych towarów i usług. Pewną przeszkodą w podjęciu takiej decyzji jest m.in. to, że na takim rozwiązaniu nie skorzysta bezpośrednio konsument, a przedsiębiorca. Jednak przede wszystkim ta grupa wymaga wsparcia państwa w przypadku niestabilnej sytuacji gospodarczej. Brak stabilności bezpośrednio wpływa na decyzje inwestycyjne, już teraz część polskich podmiotów rozważa przenoszenie działalności poza granice naszego kraju, nie mówiąc już o decyzjach podmiotów zagranicznych, a ostatnio straciliśmy kilka dużych projektów. Właśnie inwestycje, które są dokonywane w Polsce będą wpływać na dalszy rozwój, jego tempo i zapewniać środki na lepsze jutro.

Moim zdaniem długofalowe zyski, jakie państwo może odnieść przywracając prawo do odliczenia paliwa od samochodów, znacznie przekraczają doraźne pozytywne skutki budżetowe, jakie wynikają z rosnących cen, wpływów podatkowych w tym roku. Spełnienie oczekiwań przedsiębiorców ma również olbrzymi walor marketingowy dla polityków, z którego warto skorzystać. Nie chcemy przecież by mówili o Polakach, jako tych, którzy zarżnęli kurę znoszącą złote jajka (przedsiębiorczość), by zrobić wyborny rosół.