Pawlak proponuje ułatwienia dla przedsiębiorców: kasowy VAT

Przeczytaj także: Rejestracja do VAT z datą wsteczną możliwa

Obecnie podatnik-przedsiębiorca musi zapłacić VAT, nawet jeśli kontrahent nie ureguluje faktury. W praktyce oznacza to, że taki przedsiębiorca musi częstokroć regulować zobowiązania firmy z prywatnych środków, sprzedając w celu spłacenia danin dla fiskusa własny majątek osobisty (niepłacenie podatku VAT jest bowiem surowo karanym przestępstwem karno-skarbowym). Dla małych i mikro-przedsiębiorców takie regulacje, w przypadku wystąpienia zatorów płatniczych, oznaczają w istocie płacenie podatków (VAT oraz dochodowego) od przychodów, które istnieją tylko "na papierze". W takich sytuacjach podatki są raczej formą przymusowej "darowizny" dla Państwa a nie rzeczywistego podatku.

Między innymi takie przepisy są jedną z przyczyn obecnych znacznych problemów małych i średnich firm budowlanych, będących podwykonawcami w dużych inwestycjach. Przedsiębiorstwa te muszą regulować swoje należności podatkowe również wtedy, kiedy za ich usługi im nie zapłacono. Z drugiej strony, nierzetelny kontrahent, który otrzyma fakturę, ale za nią nie zapłaci, może ją odliczyć.
Waldemar Pawlak chce, żeby - o ile faktura nie zostanie zapłacona w ciągu 90 dni od daty płatności - można było ją zaliczyć do złych długów, a kontrahentowi, który nie zapłacił, odebrać możliwość odliczenia VAT. Zdaniem Pawlaka taka zmiana ma być dla budżetu neutralna.

Resort gospodarki chce też wyłączenia z opodatkowania VAT bezpłatnej pomocy prawnej udzielanej osobom najuboższym.